Toruń. Szpital ma zapłacić za śmierć niemowlęcia

Małgorzata Oberlan
Dziecko przewieziono karetką do Torunia. Tutaj do dnia śmierci, czyli 29 lipca, hospitalizowane było dwukrotnie.
Dziecko przewieziono karetką do Torunia. Tutaj do dnia śmierci, czyli 29 lipca, hospitalizowane było dwukrotnie. Przemysław Świderski
Wojewódzki Szpital Zespolony w Toruniu i jego ubezpieczyciel mają zapłacić 150 tys. zł rodzicom, których dziecko zmarło - orzekł sąd. Stwierdził, że pracownicy lecznicy dopuścili się rażącego niedbalstwa.

- Pracownicy pozwanego szpitala dopuścili się w procesie diagnostyczno-leczniczym dziecka niedbalstwa w stopniu rażącym - stwierdziła sędzia Izabela Wieczór z I Wydziału Cywilnego Sądu Okręgowego w Toruniu i po długim procesie przyznała rodzicom zmarłego niemowlęcia 150 tys. zł zadośćuczynienia.

Wyrok ten jest nieprawomocny, bo toruński szpital odwołał się. Apelacja czeka na rozpoznanie w Gdańsku. Terminu dotąd nie wyznaczono.

Zobacz także: Najpiękniejsze zdjęcia psów w 2018 roku! Poruszą Twoje serce!

Do tragedii doszło latem 2010 r. Wojtuś był pierwszym dzieckiem pary z pow. aleksandrowskiego. Urodził się zdrowy. Mając 6 tygodni, 4 czerwca 2010 r. z podejrzeniem zapalenia płuc trafił do szpitala w Aleksandrowie Kujawskiego. Stamtąd karetką przewieziono go do Torunia. Tutaj do dnia śmierci, czyli 29 lipca, hospitalizowany był dwukrotnie. Przebywał na różnych oddziałach, m.in. Anestezjologii i Intensywnej Terapii oraz pediatrycznych.

Do rażących nieprawidłowości doszło podczas hospitalizacji, która zaczęła się 26 czerwca. Wojtuś wtedy już się dusił, podawano mu tlen przez maseczkę. Po kilku dniach konieczne było wykonanie tracheotomii, by go ratować. Jak ustalił sąd na podstawie kilku biegłych, toruńscy lekarze m.in. zignorowali zdiagnozowany w Aleksandrowie stridor krtaniowy.

- Należało wykonać cały panel bada: zdjęcie RTG klatki piersiowej, gazometrię, obieg krwi, badania laryngologiczne, a przede wszystkim endoskopię. Tych badan szpital nie przeprowadził - stwierdziła sędzia.

Zobacz także: Tka jeżdżą kierowcy w Kujawsko-Pomorskiem!

Dodatkowo odkryto szokujące braki w dokumentacji medycznej. Brakuje w niej dat i podpisów lekarzy. Nie wiadomo, który z lekarzy opisał duszność u dziecka i powiązał ją z ze zwężeniem krtani. Zdaniem biegłych, niemowlę mogło cierpieć z powodu masywnego zapalenia płuc.

- Rozbieżność w obserwacjach lekarskich i pielęgniarskich wskazuje na złą komunikację pomiędzy pionem lekarskim a pielęgniarskim. Lekarze nie korzystali z obserwacji pielęgniarek, których dokumentacja była prawidłowo prowadzona. W ocenie sądu, wszystkie te okoliczności wskazują jednoznacznie na to, że pozwany szpital dysponując niekompletną dokumentacją medyczną oraz niepełną wiedzą o przyczynie choroby dziecka nie mógł przeprowadzić prawidłowego leczenia - stwierdziła sędzia Izabela Wieczór, uznając związek przyczynowo-skutkowy między postępowaniem lekarzy a śmiercią niemowlęcia.

Jak w procesie bronił się toruński szpital? Skąd taka suma zadośćuczynienia? Szeroko o sprawie we wtorek w "Nowościach". PS. Imię dziecka zmienione

Polecamy: "NOWOŚCI" PLUS. Zobacz co dla ciebie przygotowaliśmy!

NowosciTorun

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Toruń. Szpital ma zapłacić za śmierć niemowlęcia - Nowości Dziennik Toruński

Komentarze 13

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

s
sd
Torun to brudne miasteczko pelne szczurow, Rydzykow i innych zlodziejow i pedofili. Zapraszamy do Metropolii Bydgoskiej zebyscie mogli zobaczyc jak wyglada prawdziwa wielkomiejskosc i zebyscie mogli sie wyrwac ze swojego patologicznego, PISowsko- katolickiego zadupia.
w
we
Torunskie radio Maryja powiedzialo mi ze zgony noworodkow to wina Tuska. Pozdrowienia z Bydgoszczy dla rydzykowego ciemnogrodu w toruniu.
m
mewa
I dlatego na toruńskiej Starówce masa rejestracji CB :) ) Podziwiam autora w/w wpisu za patriotyzm regionalny i współczuje braku obiektywizmu.
Jak czlowiek poszuka , to jest kilka fajnych miejsc w Brzydgoszczu ale klimatu Torunia nie będą mieć nigdy, bo klimat tworzą ludzie. W Toruniu jest masa imprez plenerowych które łączą i przyciągają ludzi.
T
Torunianka
2015 roku zmarł miesięczny chłopiec w szpitalu dziecięcym na oddziale intensywnej terapii noworodków. Wina lekarzy, dużo słyszałam o tym mój syn leżał w szpitalu wtedy gdy rodzina tego chłopca rozpaczali na korytarzu coś strasznego nigdy nie zapomnę płaczu krzyku tych ludzi jak lekarz wyszedł i powiedział że ich syn zmarł... Wina lekarzy sprawa w prokuraturze w sądzie, szpital przyznał się do winy.
E
Ewa
Jesteśmy w Unii Europejskiej.... Gwarantuje Ci, że pobyt mojego dziecka w Polskim szpitalu nie był za darmo..... Naprawdę? Myślisz, że w szpitalu leży się za darmo.... Naprawdę!? Myślisz, że to Ty swoim podatkiem zapłaciłem za pobyt mojego dziecka w szpitalu? Ależ jesteś ograniczonym człowiekiem.... Za pobyt w szpitalu płaci ubezpieczyciel (jeśli jesteś ubezpieczony.... Jeśli nie.... Musisz płacić sam) ta wątpliwa "opieka", której my doświadczylismy została sfinansowana z naszego "zagranicznego" ubezpieczenia.... Więc mówiąc krótko.... Za wszystko zapłaciliśmy....
P
Polka
Z jednym się zgodzę. Wyjechsłaś za granicę, tam płacisz podatki, tam się lecz.
e
e
sadownictwo i sluzba zdrowia nie dla ludzi. Calkowite lekcewazenie obowiazku. Wstrzasajace. Czy ukarano winnych. 150 tys. zl to obrazliwa suma dla poszkodowanych i kpina z obywateli ktorzy placa podatki na utrzymanie tych slozb.
k
kk
150 tys za zycie!!!!!!!!!!!!!!!. taki wyrok jakie mamy sady . Sluzba zdrowia skandaliczna. Czy ktorys z lekarzy poniosl odpowiedzialnosc za nieudolnosd. Czy nadal pracuja? To najlepszy przyklad o naszych zlych sadach i sluzbie zdrowia . Domagam sie dzialan w kierunku naprawy.
E
Ewa
Moje dziecko trafiło do toruńskiego szpitala z zapaleniem płuc w 2013 roku.... To co tam przeżyliśmy odstepuje od wszelkich standardów.... Dziecko miało wówczas roczek.... Zabrano mi je z rąk do gabinetu zabiegowe na założenie wenflonu.... Totalna ignorancja rodzica.... Syn właśnie zaczął chodzić.... Przestał z dnia na dzień bo po prostu nie miał siły... Alarmowalam zespół, że dziecko nie zdrowieje a wręcz odwrotnie... Zostałam potraktowana jak matka panikara.... Jestem pracownikiem socjalnym ale nie mieszkamy w Polsce.... Dziecko ma dwa nazwiska i imie anglojęzyczne (jest polski odpowiednik Jego imienia jednak w polskim urzędzie odmówiono mi wpisania polskiego imienia w polskim obywatelstwie... Imię dziecka w dokumentach urzedowych musi być oryginalne nawet jeśli jest Jego polski odpowiednik)... Nie przeszkadzało to wcale szpital owi, który w dokumentacji wpisał polski odpowiednik imienia i tylko jedno nazwisko.... Mnie potraktowano jak Polską wywloke, która dała sobie zrobić dziecko obcokrajowcowi a teraz śmie leczyć dziecko z polskich środków.... Powinnam nadmienić, że sytuacja ta miała miejsce w miesiąc po śmierci mojego męża a ojca dziecka.... Kiedy przedstawiam krzesło, żeby siedzieć przy łóżeczku syna zostałam zrugana przez pielęgniarek, że sobie na oddziale samowolke urządzamy i, że w tym momencie krzesło ma wrócić w miejsce w którym stało (po drugiej stronie sali)..?. Kiedy zwróciłam uwagę ów pielęgniarek, że w kraju w którym mieszkam nikt nie zrobiłby mi awantury o przedstawione krzesło tylko się obruszyla i odpowiedziała.... Pffff to trzeba było leczyć dziecko w kraju w którym Pani mieszka.... Złożyłam skargę.... Nie doczekała się słowa przepraszam.... mój śp. Tato zrobił awanturę na oddziale, że dziecko jest w coraz gorszym stanie.... Pani ordynator zamiast zająć się małym pacjentem przyszła do mnie oczekując przeprosin za wzburzenie mojego taty.... Nie pozwala o mojej rodzinie wchodzić do mnie i do syna.... Wiedząc w jakiej jestem sytuacji, że właśnie zmarł mój mąż a dziecko nie chce zostać z nikim tylko ze mna...
Dziecko leżało w łóżeczku nie wykazując żadnej aktywności.... Zapewniano mnie, że nic się nie dzieje.... Okazało się, że na oddziale zapanowała grypa jelitowka, która była skrzętnie ukrywania przez personel.... Tragedia... Od tego momentu minęło pięć lat.... Boże uchroni od szpitala dziecięcego w Toruniu.... Serdeczne wyrazy współczucia dla rodziców zmarłego dziecka
a
abc
to chyba żart...taka kwota..ech.. jak to możliwe..
s
seba-76
Przy średniej krajowej 4,0 -choć przyznam, że chodziło mi o inne opracowanie, ale nie chce mi się szukać;). Gdzie napisałem, że to lekarze ustalili wysokość odszkodowania?? Nie wiemy czy rodzice musieli wnieść opłatę za pozew, bo w takich sytuacjach sąd czesto zwalnia z tego obowiązku.
M
Mika
1. Umieralność noworodków w Toruniu nie jest ani "tak duża', ani "wręcz rekordowa", tylko wyraźnie niższa od średniej krajowej.

2. O wysokości odszkodowania decyduje sąd a nie lekarze.

3. Wyższe odszkodowanie to wyższy koszt pozwu.

4. W związku z powyższym, proponuję, by grasujący na tut. forum przybysz z Bydgoszczy, wspomógł rodziców zmarłego dziecka, by mogli ubiegać się o wyższe odszkodowanie.
s
seba-76
150 tyś. za śmierć dziecka?? I jak tu bronić sądów? Lekarze pewnie dalej pracują?
Może pani redaktor Oberlan "pociśnie" temat i wyjaśni dlaczego w Toruniu jest tak duża, wręcz rekordowa, umieralność noworodków?
Wróć na i.pl Portal i.pl