Psy zagryzły 7-latkę
Jak podaje RMF FM, dziewczynka była pod opieką koleżanki jej mamy, gdy znajdowała się na posesji, gdzie mieści się hodowla.
Prawdopodobnie weszła do kojca, gdzie znajdowały się buldogi francuskie i dogi niemieckie.
– Nie ma tu mowy o wtargnięciu kogoś z zewnątrz. Rodziny są zaprzyjaźnione, siedmiolatka często bywała na terenie posesji, psy ją znały – powiedział portalowi Interia mł. asp. Jacek Wilczewski.
Tragedia koło Olsztyna. Dziecko zagryzione przez psy
Okoliczności sprawy bada policja pod nadzorem prokuratora.
– Na miejscu pod nadzorem prokuratora działa grupa operacyjno-procesowa i technik. Pierwsze poglądowe ustalenia wskazują na to, że psy z prowadzonej na posesji hodowli przyczyniły się do tej tragedii – dodał policjant.
Źródło: RMF FM