Tragedia na górskim szlaku na Dolnym Śląsku. Były siatkarz Gwardii nie żyje

Damian Bednarz
Martwego młodego człowieka znaleziono w Chatce pod Śnieżnikiem - drewnianym domku, w którym mogą schronić się turyści przemierzający górskie szlaki w Masywie Śnieżnika w powiecie kłodzkim. Wiadomo już, że zmarły mężczyzna to były siatkarz Roman Gulczyński

- W niedzielny poranek w Chatce pod Śnieżnikiem znaleziono zwłoki trzydziestoparoletniego mężczyzny - mówi podinsp. Wioletta Martuszewska z kłodzkiej policji. W akcji wydobycia zwłok z chatki zaangażowanych było aż 15 ratowników Grupy Sudeckiej GOPR.

Zmarły mężczyzna to 37-letni Roman Gulczyński, były siatkarz Gwardii Wrocław, trzykrotny mistrz Polski w kategorii juniorów. Przyczyną śmierci było zachłyśnięcie treścią pokarmową.

- Znaczne ilości świeżego śniegu, a także trudno dostępny teren, na którym położna jest Chatka wymagały zaangażowania do działań ponad 15 ratowników. Wyprawa rozpoczęła się ok. godziny 9:30, zaś ostatnie związane z nią działania zakończyły się po godzinie 22 - czytamy na stronie Grupy Sudeckiej GOPR.

Chata pod Śnieżnikiem to jedno z najbardziej rozpoznawalnych miejsc w Masywie Śnieżnika. Znajduje się w środkowo-wschodniej części Masywu Śnieżnika nad Wielkim Lejem, około 0,9 km na północny wschód od Śnieżnika na granicy rezerwatu przyrody Śnieżnik Kłodzki, po północnej stronie od wzniesienia Sadzonki.

Kariera Romana Gulczyńskiego [ZDJĘCIA] - KLIKNIJ PONIŻEJ

Roman Gulczyński nie żyje. Grał dla Gwardii i Cuprum, medale zdobywał w Częstochowie (KARIERA, ARCHIWALNE ZDJĘCIA)Roman Gulczyński nie żyje. Były siatkarz m.in. Gwardii Wrocław i Cuprum Lubin zmarł w "Chatce pod Śnieżnikiem" - domku w masywie Śnieżnika (pow. kłodzki), który służy turystom za schronienie. Nie ma w tym miejscu obsługi. Wędrowcy muszą radzić sobie sami. Kim był Roman Gulczyński?WAŻNE! Aby przejść do kolejnego fragmentu należy kliknąć strzałkę. Można to również zrobić 'gestem' na swoim telefonie.

Roman Gulczyński nie żyje. Grał dla Gwardii i Cuprum, medale...

Okazje
Zadbaj o zdrowie seniora
A może cos bardziej szalonego?
Słodki prezent zawsze się sprawdzi
od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
19 stycznia, 18:05, gość:

Biedaczysko zamarzł po jakimś "rozluźniaczu"

19 stycznia, 20:55, Bogumił Bogumił:

Skąd taka wypowiedź?

Był w GB a tam mają specjalne patrole, które odwracają narąbanych angoli na bok by się nie udusili treścią swojego żołądka .... to dość popularna śmierć jak się nawalą do nieprzytomności.

G
Gość

Zdaje się , że w latach 90-tych GOPR uratował z tej chatki dwóch turystów wędrujących z Trójmorskiego Wierchu. Były wtedy dwumetrowe zaspy.

G
Gość
19 stycznia, 18:05, gość:

Biedaczysko zamarzł po jakimś "rozluźniaczu"

19 stycznia, 20:55, Bogumił Bogumił:

Skąd taka wypowiedź?

20 stycznia, 12:33, Tubylec:

Bo sam tak robi, prawacki katozyeb.

i tak sie zdradzileś ze jestes różową zarazą.

Dlatego nie lubisz katoli?

r
róbta co chceta

Morsowanie w górach ? To nie są żarty !

G
Gość

https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/2021-01-20/gdy-my-trzeslismy-sie-z-zimna-oni-polnago-poszli-w-gory-niektorzy-ledwo-uszli-z-zyciem/

G
Gość

Szkoda człowieka bez względu o było przyczyną śmierci. Szkoda też chaty, bo pewnie nadleśnictwo zamknie ją na cztery spusty.

B
Bogumił Bogumił
19 stycznia, 18:05, gość:

Biedaczysko zamarzł po jakimś "rozluźniaczu"

Skąd taka wypowiedź?

Wróć na i.pl Portal i.pl