Morderstwo brata bliźniaka
W sobotę, 19 czerwca, kłeccy funkcjonariusze policji wezwani zostali do jednego z mieszkań na terenie miasta. Na miejscu zastali 26-letniego Mateusza G., oraz jego brata bliźniaka, Patryka G. z licznymi ranami kłutymi klatki piersiowej i górnej kończyny.
Policjanci natychmiast przystąpili do akcji reanimacyjnej, a następnie przekazali pokrzywdzonego zespołowi ratownictwa medycznego. Mężczyzna został przewieziony do gnieźnieńskiego szpitala, gdzie można było stwierdzić już tylko jego zgon.
Z przeprowadzonej 21 czerwca w Zakładzie Medycyny Sądowej w Poznaniu sekcji zwłok wynika, że zmarły doznał aż siedmiu ran kłutych zadanych ostrym narzędziem, najprawdopodobniej nożem.
Rak zabija coraz więcej Polaków:

- Ugodzenie go w okolicy brzucha spowodowało uszkodzenie aorty brzusznej, skutkującym obfitym krwawieniem do jam ciała. W wyniku tego doszło do wstrząsu i do zgonu
– relacjonuje prokurator rejonowa z Gniezna, Małgorzata Rezulak-Kustosz.
Brat zmarłego został zatrzymany i na podstawie zgromadzonych dowodów w poniedziałek przedstawiono mu zarzut zabójstwa. Mężczyznę przesłuchiwano w obecności prokuratora, lecz nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Mimo to, prokurator skierował do gnieźnieńskiego Sądu Rejonowego wniosek o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego – aresztu tymczasowego. Wniosek jest rozpatrywany. Mężczyźnie za zabójstwo może grozić 25 lat więzienia, a nawet dożywocie.
Według nieoficjalnych informacji, mężczyźni mieszkali w zajmowanym lokalu od niedawna, a wcześniej, przed tragedią, mieli być widziani podczas kupowania alkoholu.
Źródło: gniezno.naszemiasto.pl

Przestępcy z Wielkopolski poszukiwani przez policję. Widział...