Ze zgłoszenia wynikało, że kobieta wpadła do rzeki w rejonie ulicy Partyzantów w Sosnowcu. Na miejsce została zadysponowana Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Bytomia. Ostatecznie kobietę wyciągnęli z rzeki w rejonie ulicy Radocha strażacy z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej z Sosnowca. Była nieprzytomna, nie dawała oznak życia.
Natychmiast podjęto akcję reanimacyjną. Mimo to kobiety nie udało się uratować. Zespół ratownictwa medycznego stwierdził jej zgon.
Okoliczności śmierci bada sosnowiecka policja. - Kluczowe w tej sprawie będą wyniki sekcji zwłok, która odpowie, czy pani zmarła w wyniku utonięcia, czy wcześniej doszło do zdarzenia, które doprowadziło do tragedii. Mogła również zasłabnąć i osunąć się do rzeki - podkreśla podkom. Sonia Kepper, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Sosnowcu.
Kobieta miała około 50 lat, policjanci ustalają jej tożsamość. Podkom. Kepper apeluje o zachowanie ostrożności podczas spacerów wzdłuż rzeki. Po ostatnich roztopach poziom Czarnej Przemszy wzrósł, a nurt jej jest wartki.
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
