Jeden z poszkodowanych był uwięziony w aucie. Ratownicy medyczni nie mogli wydostać go z pojazdu. Niezbędny był ciężki sprzęt. Państwowa Straż Pożarna w Chełmie wysłała na miejsce swoje jednostki, wcześniej zawiadomiła też miejscowych ochotników, którzy posiadają sprzęt do ratownictwa medycznego.
- Jednostka jednak nie mogła wyjechać, ponieważ jeden z pracowników gminy (nie pełnił czynności służbowych) zabrał jedyny sprawny pojazd z jednostki i pojechał nim do Lublina - czytamy w wiadomości przesłanej do naszej redakcji. Na jej końcu widnieje podpis „mieszkańcy Siedliszcza".
Autorzy listu twierdzą, że miejscowi strażacy nie mieli zatem sprzętu ani możliwości by w porę włączyć się do akcji ratunkowej.
- Na miejsce dojechali własnymi samochodami bez niezbędnego sprzętu ratowniczego. Chłopak zmarł w pojeździe zanim jednostki z Państwowej Straży Pożarnej z Chełma dotarły na miejsce wypadku - czytamy.
Rzecznik chełmskich strażaków przyznaje, że jego koledzy dotarli na miejsce wypadku w ciągu 21 minut od chwili zgłoszenia. Do pokonania mieli odległość 25 km. - Strażacy szybko rozcięli auto. Niestety, kierowca bmw już nie żył – mówi mł. bryg. Wojciech Chudoba, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Chełmie.
Z wiadomości przesłanej do redakcji wynika, że nie była to pierwsza tego typu sytuacja w tej jednostce. - Było wiele zgłoszeń, w których jednostka OSP z Siedliszcza nie mogła uczestniczyć dlatego, że burmistrz zezwalał pracownikom gminy na zabieranie pojazdów OSP do czynności niezwiązanych z ratownictwem - czytamy.
O wyjaśnienie poprosiliśmy burmistrza Siedliszcza.
- Prawda jest taka, że tego dnia faktycznie jeden z samochodów będący na stanie OSP w Siedliszczu pojechał do Lublina ponieważ konieczna była naprawa motopompy. Natomiast drugi samochód jest w naprawie. Nikomu nie utrudniam życia, a tym bardziej strażakom, którzy działają w Stowarzyszeniu OSP, a list pewnie napisał sfrustrowany ochotnik, który nie otrzymał diety – komentuje Hieronim Zonik, burmistrz Siedliszcza.
- Przeszła taka ulewa, że parasole niewiele pomagały
- Z torów usunięto wagony wykolejonego pociągu
- Do serca przytul psa. Te piękności czekają na dom. Zobacz
- Tłumy na ogródkach i deptaku w centrum Lublina. Zobacz
- Noc Balkonów w Lublinie. Nasza redakcja włączyła się w akcję
- Pobiegli, by uczcić bohaterów Lubelskiego Lipca '80. Zobacz
