Tragedia wydarzyła się przed godziną 19. Kierowca busa jechał drogą krajową nr 22. W pewnym momencie samochód zjechał na pobocze i dachował. Na miejsce wezwano służby ratunkowe. Dojechały trzy zastępy straży pożarnej, pogotowie i policja. Strażacy poinformowali, że pod wrakiem pojazdu znajduje się człowiek. Rozpoczęła się walka o jego życie.
Mężczyzna zmarł mimo reanimacji
Reanimacja około 40-letniego mężczyzny trwała kilkadziesiąt minut. Niestety, jego życia nie udało się uratować. Ze wstępnych ustaleń wynika, że ofiara wypadku nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa, dlatego wypadła z koziołkującego busa, a później została z nim przygnieciona. Przyczyny tragicznego wypadku ustalają policjanci.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała, że droga krajowa nr 22 w miejscu, gdzie doszło do wypadku, jest zablokowana.
Mapa: do wypadku doszło na wysokości miejscowości Kiełpin
