Tragiczny wypadek w Rogoźniku. Pasażer zginął. Kierowca uciekł, gdy auto wypadło z drogi i dachowało

15 października 2021, 13:57

Rozpędzony samochód wpadł w poślizg i dachował. W wyniku zdarzenia śmierć poniósł 38-letni obywatel Gruzji. Kierowca oddalił się pieszo przed przybyciem służb. Policjanci ustalali obecnego właściciela auta i kto mógł nim kierować. Na miejscu mundurowym pomagał przewodnik z psem tropiącym z Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej. Szereg przeprowadzonych działań pozwoliło dotrzeć stróżom prawa do 44-letniego Gruzina, który został zatrzymany. Mężczyzna w chwili zatrzymania miał w organizmie blisko 0,5 promila alkoholu.

Do wypadku doszło w nocy. Kierowca, obywatel Gruzji, na skutek przekroczenia prędkości nie zapanował nad pojazdem i wypadł z drogi. Samochód dachował, a śmierć poniósł pasażer samochodu. Kierowca pojazdu marki Seat zbiegł z miejsca zdarzenia. Mężczyzna po poszukiwaniach został zatrzymany przez policję.

Tragiczny wypadek w Rogoźniku

Do zdarzenia doszło w czwartek, 14 października, tuż po północy. W Rogoźniku, przy ulicy Węgroda samochód marki Seat, jadący z nadmierną prędkością wypadł z łuku drogi i najechał na barierę energochłonną. W pojeździe znajdowały się dwie osoby. Śmierć poniósł pasażer - mężczyzna w wieku 38 lat. Kierowca seata zbiegł z miejsca zdarzenia. Po kilkugodzinnych poszukiwaniach zostal zatrzymany przez policję.

- Mężczyzna na skutek przekroczenia prędkości i niedostosowania się do warunków wypadł z drogi. Na skutek bardzo poważnych obrażeń pasażer zginął na miejscu. - tłumaczy kpt. mgr inż. Krystian Biesiadecki, oficer prasowy KP PSP w Będzinie.

AKTUALIZACJA, 14.10, GODZINA 14:45

Policjantom z Powiatowej Komendy w Będzinie udało zatrzymać się 44-letniego mężczyznę, obywatela Gruzji, podejrzanego o spowodowanie wypadku, w którym zginął 38-letni Gruzin. Trwa przesłuchiwanie mężczyzny.

13 lipca na ulicy Kościuszki w Katowicach skuter zderzył się z samochodem. Kierowca jednośladu zmarł w szpitalu. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Zobacz galerię (16 zdjęć)

Dane ofiary nie są do końca znane

Jak wyjaśnia nam oficer prasowy, kierowca nie miał przy sobie żadnych dokumentów. Ustalana jest obecnie tożsamość ofiary wypadku.

- Kierujący pojazdem oddalił się pieszo przed przybyciem służb na miejsce zdarzenia. - dodaje st. sierż. Marcin Szopa, p.o. oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Będzinie.

Policjanci wysłali na miejsce psy tropiące. Zwierzęta niestety nie wskazały kierunku, w którym udał się kierowca wypadku.