AKTUALIZACJA, godz. 23:45
Straż pożarna w żałobie. Dwie osoby, które zginęły w Wałbrzychu, to strażacy Państwowej Straży Pożarnej z JRG nr 1 Komendy Miejskiej. Komendant główny PSP gen. brygadier Andrzej Bartkowiak w imieniu całej społeczności strażackiej składa głębokie wyrazy współczucia dla rodziny zmarłych i poszkodowanego:

- Około godziny 19 kończymy nasze działania, teraz na miejscu zdarzenia pracować będą inne służby oraz Państwowa Inspekcja Pracy, policja i prokuratura, jako że doszło do wypadku śmiertelnego. Nie żyje dwóch mężczyzn 35 i 40-letni pracownicy firmy zewnętrznej, prowadzący na terenie zakładu prace z zakresu ratownictwa wysokościowego w jednym z urządzeń technologicznych - mówi Tomasz Kwiatkowski, oficer prasowy KM PSP w Wałbrzychu.
Mężczyźni mieli zostać zasypani miałem węglowym. W chwili zdarzenia o godz. 16.50 na miejscu pracowały trzy osoby, jak udało się ustalić, trzeci z pracowników - wedle wstępnych ustaleń - wyszedł ze zdarzenia bez urazów. Został przekazany pracownikom pogotowia i przeszedł badania.
ZOBACZ TAKŻE:
- Akcja polegała na wydobyciu ciał spod miału węglowego i prowadzeniu resuscytacji - dodaje Kwiatkowski.
W TYM ZAKŁADZIE W WAŁBRZYCHU DOSZŁO DO TRAGEDII
Na miejscu pracowało 12 zastępów straży z Wałbrzycha, Boguszowa Głuszycy, a także Kamiennej Góry i straży zakładowej.
W czasie nieobecności w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 i prowadzenia działań przez jej zastępy, rejon operacyjny tej jednostki zabezpieczają straże ochotnicze z powiatu wałbrzyskiego należące do krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego.