Transfery: Sebastian Kowalczyk w Legii Warszawa?
Porażka w pierwszym meczu Ligi Konferencji z Molde, poprzedzona sprzedażą Ernesta Muciego do Besiktasu i Bartosza Slisza do Atlanty United potwierdziła, że Legia ma braki kadrowe - zwłaszcza w środku pola. Okienko zimowe jeszcze trwa, więc dyrektor sportowy Jacek Zieliński nie powiedział ostatniego słowa.
Do Legii miałby dołączyć Sebastian Kowalczyk. To do niedawna czołowy środkowy pomocnik PKO Ekstraklasy. W połowie zeszłego roku wyfrunął do Stanów Zjednoczonych. Za 500 tys. euro przeszedł z Pogoni Szczecin do Houston Dynamo, w którym z różnych powodów rozegrał ledwie 9 meczów.
Okropne zderzenie w meczu Legia - Puszcza

W grudniu Kowalczyk odwiedził rodzinny Szczecin, gdzie przyszedł na świat jego pierwszy syn. Popularny Kowal dał między wierszami do zrozumienia, że chciałby wrócić do Polski na stałe - m.in. ze względów rodzinnych. I wygląda na to, że taka okazja się właśnie nadarza - nie w Pogoni, ale znowu u trenera Kosty Runjaicia, u którego nosił także opaskę kapitana mimo młodego wieku.
Żeby pozyskać 25-letniego Kowalczyka, Legia musi zapłacić Houston. Ile konkretnie? Nie wiadomo, ale można spodziewać się, że maksymalnie kilkaset tys. euro. Umowa piłkarza z klubem MLS obowiązuje do końca tego roku.
Sebastian Kowalczyk odwiedził Pogoń Szczecin. Łzy wzruszenia "gościa z Ameryki"
EKSTRAKLASA w GOL24
Kto ile zarobił na transferach? Rekord Legii Warszawa. Tak w...
