To pierwszy ruch Śląska w letnim okienku. Konczkowski napisał w Piaście ciekawą historię. Przy Okrzei spędził pięć lat, rozgrywając 164 mecze. Trafił 5 razy, zapisał 24 asysty. W tym czasie zdobył historyczne (pierwsze) mistrzostwo Polski. Był też na podium i zagrał w eliminacjach europejskich pucharów.
- Dziękuję absolutnie każdemu - kolegom z drużyny, z którymi na przestrzeni lat miałem zaszczyt współpracować, sztabom, klubowej administracji, dyrektorom, prezesom oraz panu Kałuży. Jestem Wam bardzo wdzięczny, bo dzięki waszej ciężkiej pracy ja też zostałem mistrzem Polski, ale też szczęśliwym człowiekiem. To będzie dla mnie wielka chwila, móc wrócić na stadion przy Okrzei już jako zawodnik nowego klubu - stwierdził Konczkowski w rozmowie pożegnalnej z Piastem.
Od dzisiaj 28-latek pisze nowy rozdział we Wrocławiu. W Śląsku będzie wykorzystywany zarówno na prawej obronie, jak i na skrzydle. Może też wystąpić na wahadle, o ile trener Ivan Djurdjević tak ustawi zespół.
- Śląsk to duży klub, a Wrocław to ciekawe miasto. Od dłuższego czasu byliśmy w kontakcie i mimo że poprzedni sezon nie był udany dla WKS-u, to widzę tutaj duży potencjał i była to moja świadoma decyzja. Jestem bardzo ambitnym zawodnikiem. Nie chcę mówić o swoich zaletach, chciałbym, żeby kibice po prostu zobaczyli je na boisku - stwierdził Konczkowski.
EKSTRAKLASA w GOL24
Stadion Pogoni Szczecin opóźniony. Będzie gotowy dopiero pod...
