Były prezydent oskarżył sąd o stronniczość
Donald Trump nie przyznał się do stawianych mu zarzutów. Twierdzi ponadto, że nie zna E. Jean Carroll. – Przysięgam na moje dzieci, czego nigdy nie robię, nie mam pojęcia, kim jest ta kobieta. To fałszywa historia – powiedział były prezydent.
Jednocześnie oskarżył sędziego, który prowadził proces, o stronniczość. Podkreślił ponadto, że jego decyzja o odmowie składania zeznań nie miała najmniejszego wpływu na werdykt.
Trump skazany za pobicie i zniesławienie, ale nie za gwałt
Wtorkowy werdykt ławy przysięgłych oznacza, że po raz pierwszy Trump został w świetle prawa uznany za winnego napaści. Były prezydent jest oskarżany o niewłaściwe zachowania seksualne przez ponad dwadzieścia kobiet.
Chociaż ława przysięgłych uznała Trumpa winnym pobicia i zniesławienia Carroll, nie uznała go winnym gwałtu. Adwokat byłego prezydenta, Joe Tacopina, nazwał ów werdykt „dziwnym”.
„Osobliwy” werdykt
– Odrzucili jej pozew o gwałt, a ona zawsze twierdziła, że została zgwałcona, więc jest to trochę osobliwe – powiedział adwokat. Dodał również, że w Nowym Jorku, gdzie były prezydent jest obecnie niepopularny „po prostu nie można uzyskać sprawiedliwego werdyktu”.
W 1996 Donald Trump miał rzekomo pobić i zgwałcić E. Jean Carroll, pisarkę i felietonistkę w garderobie domu handlowego Bergdorf Goodman. Kobieta twierdzi ponadto, że w odpowiedzi na zarzuty spotkała się z kłamstwami, które „zrujnowały jej życie”.
Nie są to jedyne kłopoty byłego prezydenta związane z jego zachowaniem wobec kobiet. Zarzuca mu się również, że podczas kampanii wyborczej w 2016 r. miał zapłacić 130 tys. dolarów aktorce porno Stormy Daniels za milczenie w sprawie ich domniemanego związku.
Źródło: BBC
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
