Czy Donald Trump zgwałcił dziennikarkę?
– Jestem tutaj, ponieważ Donald Trump mnie zgwałcił, a kiedy o tym napisałam, powiedział, że to się nie wydarzyło – zeznała Carroll przed sądem. – Kłamał i zrujnował moją reputację, a ja jestem tutaj, by spróbować odzyskać swoje życie – dodała.
Do incydentu miało dojść wiosną 1996 r. w przymierzalni sklepu Bergdorf Goodman. Carroll została poproszona przez Trumpa o radę w sprawie zakupu prezentu. – Cóż, to była taka nowojorska scena. Uwielbiam dawać rady, a oto Donald Trump poprosił mnie o radę w sprawie kupowania prezentu. Byłam absolutnie oczarowana – powiedziała felietonistka.
Donald Trump oskarżony o gwałt."Początkowo było zabawnie"
Jak wspominała, Trump początkowo był przyjazny i bardzo zabawny, a ton ich rozmowy był „lekki i żartobliwy”. Carroll zeznała również, że prawdopodobnie flirtowała z Trumpem, jednak nie traktowała tego na poważnie.
Kiedy dotarli do przymierzalni, Trump miał powiedzieć Carroll, żeby przymierzyła szare body. Ta zaś miała odpowiedzieć, żeby sam to przymierzył. Poszła za nim jednak do przymierzalni, sądząc, że może to być zabawna historia. Nie spodziewała się tego, co miało nastąpić.
Po wejściu do pomieszczenia Trump rzekomo pchnął ją na ścianę pomimo jej oporu i zgwałcił. Kobiecie ostatecznie udało się wyzwolić i odepchnąć napastnika, a następnie uciec.
Nie zgłosiła wydarzenia, bo się bała
Carroll zeznała, że domniemana napaść trwała tylko kilka minut. – To zabrzmi dziwnie: byłam zbyt przerażona, by pomyśleć o strachu – powiedziała przed sądem. Podkreśliła również, że to wydarzenie zmieniło całe jej życie i „sprawiło, że nie mogłam mieć romantycznego życia”.
Felietonistka przyznała, że w obawie przed Trumpem i jego prawnikami, nie zgłosiła wydarzenia. – Bałam się Donalda Trumpa. Myślałam, że się zemści i było mi wstyd. Myślałam, że to moja wina, ponieważ flirtowałam z nim, początkowo było zabawnie i dobrze się bawiłam, a później zmieniło się w to – powiedziała.
Źródło: CNN
