W nocy ze środy na czwartek ktoś po czeskiej stronie szczytu Śnieżki ułożył spiralę z pomalowanych farbą kamieni. Czeski Karkonoski Park Narodowy poinformował o tym na facebooku, z prośbą o pomoc w namierzeniu "autora" tego wątpliwej jakości dzieła.
Sprawa od razu stała się bardzo głośna. Być może to dało do myślenia sprawcy, bowiem w piątek rano sam zgłosił się do siedziby czeskiego Karkonoskiego Parku Narodowego.
Mężczyzna tłumaczył, że nie zdawał sobie sprawy, że to co zrobił jest naganne. Przeprosił i obiecał pomoc w działaniach KPN na rzecz ochrony środowiska. Sprawca został ukarany grzywną w wysokości 5000 koron (ok. 850 zł). Kara mogłaby być wyższa, ale postawa mężczyzny zdecydowała, że administracja Parku okazał się wyrozumiała.
„Staramy się zabezpieczyć przyrodę na szczycie. Łańcuchy i bariery nie są tam dla bezpieczeństwa turystów, a dla bezpieczeństwa przyrody. Mamy nadzieję, że nasze starania będą się spotykać ze zrozumieniem tych tysięcy ludzi, którzy każdego dnia wędrują na szczyt Śnieżki” – czytamy na facebooku czeskiego Karkonoskiego Parku Narodowego.
ZOBACZ TEŻ:
Wrocław: BMW wjechało pod radiowóz na Grabiszyńskiej
Fekalia z budowy wpadały do Odry przy Wyspie Słodowej
