Ubóstwo w Polsce największe od lat? Dramatyczne wyniki raportu! Wiceministra Aleksandra Gajewska tłumaczy, jakie kroki podejmie MRPiPS

Damian Kelman
Lidia Lemaniak
Opracowanie:
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
2,5 mln Polaków żyje w skrajnym ubóstwie, a ponad 17 mln poniżej minimum socjalnego - wynika z danych za rok 2023 opisanych w czwartek przez Wirtualną Polskę. To najgorszy wynik od 2015 roku. Dotkliwie wzrósł poziom biedy wśród dzieci, seniorów i osób niepełnosprawnych. Wiceministrę rodziny, pracy i polityki społecznej, Aleksandrę Gajewską (KO), portal i.pl zapytał, jakie kroki podjęło lub zamierza podjąć MRPiPS, aby zredukować ubóstwo w Polsce.

Spis treści

Wielkie ubóstwo w Polsce

Przytoczone przez WP dane znajdują się w najnowszym raporcie "Poverty Watch 2024" przygotowanym przez EAPN Polska, czyli Polski Komitet Europejskiej Sieci Przeciwdziałania Ubóstwu. To rokrocznie przygotowywany dokument pokazujący, jak zmienia się skala biedy w Polsce.

"Raport oparty jest przede wszystkim na statystykach oficjalnie publikowanych przez agendy krajowe i międzynarodowe, nie ma tu więc pola do subiektywnych odczuć. Dokument zostanie dziś opublikowany przez komitet" - zaznaczył portal.

Skrajne ubóstwo wzrosło w sposób dramatyczny. Tak jak w 2022 r. poniżej minimum egzystencji żyło 1,7 mln osób, tak w 2023 r. już 2,5 mln. Jest to najgorszy wynik od 2015 r. - informuje WP.

Dane na temat minimum egzystencji publikuje rokrocznie państwowy Instytut Pracy i Spraw Socjalnych. Jeżeli dana osoba dysponuje pieniędzmi w ilości mniejszej niż wskazane minimum egzystencji, zagrożone jest jego życie. Brakuje bowiem wówczas pieniędzy na wszystko: mieszkanie, żywność, najtańszą odzież i obuwie, leki. Taka osoba żyje w skrajnym ubóstwie.

Wzrosło skrajne ubóstwo wśród dzieci - z 5,7 proc. do 7,6 proc., co oznacza, że w zatrważającej biedzie żyje już ponad 500 tys. dzieci.

Wśród seniorów doszło do wzrostu z 3,9 proc. do 5,7 proc. - czyli w liczbach bezwzględnych to 430 tys. osób.

Ubóstwo skrajne w gospodarstwach domowych z co najmniej jedną osobą z niepełnosprawnością znacznie się zwiększyło: z 6,7 proc. w 2022 r. do 9 proc. w 2023 r. - informuje portal.

Skąd się wzięła bieda w Polsce?

EAPN Polska wskazuje szereg czynników, które do tego doprowadziły.

"Z jednej strony stagnacja gospodarcza z niewielkim wzrostem PKB powiązana z wysoką inflacją w ostatnich latach. Z drugiej - brak skutecznej waloryzacji świadczeń społecznych i wypychanie części skrajnie ubogich osób poza nawias społecznego wsparcia" - opisuje WP.

W 2023 r. istotnie wzrosła też liczba osób znajdujących się poniżej progu minimum socjalnego, czyli w niedostatku. W 2022 r. żyło tak 15,4 mln osób, tak w 2023 r. liczba ta już wzrosła do 17,3 mln.

"Życie poniżej minimum socjalnego oznacza więc, że brakuje pieniędzy np. na to, by mieć dostęp do Internetu w domu, by raz w miesiącu pójść do kina albo z dzieckiem do sali zabaw lub na łyżwy, zapłacić u dentysty za znieczulenie, kupić dzieciom książki itd." - wyjaśnia serwis.

Zdaniem ekspertów niezbędna jest m.in. automatyczna coroczna waloryzacja świadczenia wychowawczego, świadczeń rodzinnych i z pomocy społecznej jako stała "tarcza antyinflacyjna" dla najbiedniejszych. Potrzebne też jest wprowadzenie spójnego systemu kryteriów dochodowych dla różnych świadczeń, opartego na realnych kosztach życia, uwzględniających również wydatki na uczestnictwo w społeczeństwie i w rynku pracy.

Wiceministra wylicza programy pomocowe, które wprowadził rząd

Wiceministrę rodziny, pracy i polityki społecznej, Aleksandrę Gajewską (KO), portal i.pl zapytał, jakie kroki podjęło lub zamierza podjąć MRPiPS, aby zredukować ubóstwo w Polsce.

– Stale monitorujemy sytuację dotyczącą ubóstwa – podkreśliła.

Wiceministra przypomniała, że rząd wprowadził kolejne programy pomocowe, zarówno dla rodzin – w postaci chociażby „babciowego” i całego programu „Aktywny Rodzic”.
– Od 1 stycznia mamy podwyższenie „Rodzina 800 plus” z 500 zł do 800 zł. Mamy także wszelkiego rodzaju dodatki dla pracowników całej strefy usług socjalnych oraz dla pracowników żłobków, czyli tam, gdzie do tej pory wynagrodzenia nie były regulowane. Wprowadziliśmy 20 proc. podwyżki dla pracowników administracji publicznej oraz podwyżki dla nauczycieli. To wszystko wpływa na to, by sytuacja rodzin była lepsza – wymieniła.

MRPiPS pracuje nad reformą systemu pomocy społecznej

Aleksandra Gajewska podkreśliła, że „pani wiceministra Katarzyna Nowakowska zajmuje się całym systemem pomocy społecznej”.

– Powoła zespół, który pracuje nad jej reformą. Rozmawiamy o kierunkach i możliwościach zmian w zakresie świadczeń rodzinnych, bo jest ich dużo i są one dość niskie, bo system nie był przez lata zmieniany. Obecnie przeprowadzimy analizy w tym zakresie i zamierzamy zmieniać to w takim kierunku, by pomoc w ramach opieki społecznej i świadczeń rodzinnych była celowana, czyli trafiała do najbardziej potrzebujących. Takie działania podejmujemy wraz z ekspertami, samorządowcami i środowiskami zaangażowanymi w tym zakresie – wyjaśniła.

Wiceministra rodziny pracy i polityki społecznej zauważyła, że „szereg działań, które przez cały ostatni rok wprowadził rząd, zmierza do tego, aby poprawić sytuację rodzin, ale nie będzie tego widać jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, od razu w pierwszym badaniu, ponieważ sytuacja gospodarcza Polski w ostatnich latach była bardzo zła”.

– Wzrost cen nie odzwierciedlał się w sytuacjach rodzin, w ich zarobkach i wsparciu, które od państwa było kierowane – dodała.

Gajewska przekonana, że sytuacja będzie ulegała poprawie

Aleksandra Gajewska zaznaczyła, że „mamy odpowiedzialny rząd, który dba o sytuację gospodarczą oraz wprowadza kolejne systemy wsparcia, a także przygląda się wszystkim świadczeniem, aby zreformować je tak, by pomoc była skuteczna i celowana”.

– Jestem więc przekonana, że sytuacja będzie ulegała poprawie – podkreśliła.

Źródło: PAP, i.pl

Źródło:

Polska Agencja Prasowa

Komentarze 28

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

U
U nich w niemcach
17 października, 10:45, Ehh:

Ale jakie fuuury na ulicach,jaaaakie zarobki prezesów monopoli No i osiągnięcie ,, wolnej "Polskie 89 plus już ponad 100 lodowek społecznych

17 października, 10:55, Ehh:

No i ,,średnio"zarabiamy już z 8000 i od tej średniej naliczane są przeróżne rzeczy, które biedotę bodą totalnie a na tych , którzy zawyżają średnia nie robią żadnego wrażenia.

A niemcach to średnia wynosi 18 tysięcy, ale co oni tam mogą, przeca tam same smoluchy , bieda i recesja ...

Ś
Śmieszek
17 października, 10:42, marek:

Dobre! Połowa Polaków żyje poniżej minimum socjalnego!

Od siebie dodam, że 99% "ekspertów" ma IQ poniżej nr. kapelusza, który by nosili gdyby mieli na czym go powiesić.

Mąż poniżej minimum a żona powyżej? Czy może odwrotnie?

W ubiegłym roku "W kinach stałych wyświetlono 2,1 mln seansów filmowych, które obejrzało 49,7 mln widzów. " Czyli problem nie w cenie biletu a w repertuarze.

17 października, 11:08, Realista:

O tym zerowym IQ to mówiłeś chyba o sobie i swoim towarzystwie pajacu wystarczy pojechać na wieś i gdyby nie 800 plus to nasze dzieciaki chodziłyby głodne do szkoły tak jak do roku 2015 Polsat nadawał program twój nowy dom a to jest tylko ułamek procentu i zobacz pajacu jak ludzie żyją w jakich warunkach więc człowieku nie czytaj wszystkiego w Internecie co piszą tylko Zobacz koło siebie jak jest w realu a do kina to z tego co wiem to chodzi mało osób Tym bardziej że połowę kin dawno zlikwidowano

17 października, 12:07, Günter:

Jak im się pracować nie chce i tradycyjnie wolą pić wódkę, to żyją w biedzie.

Tak było, jest i będzie.

W Niemczech coś nie do pomyślenia, żeby chlać od samego rana!

No dobra, ale tam średnia krajowa 4373 euro czyli 18 000 zł, a u nas ledwo 8 tysi. Za taką kasę też bym przestał pić i zabrał do uczciwej roboty :)

G
Grzegorz
17 października, 12:25, Grzegorz:

Cygaństwo i cwaniactwo

17 października, 13:41, Grzegorz:

Wyborcy Donalda

Trumpa.

G
Grzegorz
17 października, 15:43, antyPiS:

Pieniądze trzymam w banku. Nie dałem się nabrać na wnuczka, na policjanta, na szeptuchę a mimo to gdzieś się podziała 1/4 moich oszczędności. Prezes NBP i premier "Pinokio" Morawiecki zapewniali, że nie będzie żadnej inflacji. Ale dlaczego Glapiński inwestował w nieruchomości a Morawiecki kupił indeksowane akcje? Przecież inflacji 18 proc miało nie być!? Zubożenie ludzi to oczywista wina Tuska! Właśnie dlatego, że nie rządził?

17 października, 17:11, marek:

Dyżurny przy9głupie, inflacja o której piszesz to był problem całego świata.To, że w Polsce była wyższa niż np. w Niemczech, to nic niezwykłego. Polska nie jest potęgą sportową, militarną, naukową i gospodarczą.

Morawiecki kupując indeksowane akcje, co mógł zrobić każdy, nie pomnożył kapitału a tylko stracił mniej niż na lokacie w banku.

Szkoda tylko, że Morawiecki w zespół z Glapińskim wmawiał nam, pospolitemu pospólstwu, że inflacji nie będzie lub ewentualnie bardzo niska, a sam w międzyczasie za miliony kupował odpowiednie obligacje i później z nich Skarb Państwa wypłacał mu olbrzymie odsetki indeksowane inflacją.

a
antyPiS
17 października, 15:43, antyPiS:

Pieniądze trzymam w banku. Nie dałem się nabrać na wnuczka, na policjanta, na szeptuchę a mimo to gdzieś się podziała 1/4 moich oszczędności. Prezes NBP i premier "Pinokio" Morawiecki zapewniali, że nie będzie żadnej inflacji. Ale dlaczego Glapiński inwestował w nieruchomości a Morawiecki kupił indeksowane akcje? Przecież inflacji 18 proc miało nie być!? Zubożenie ludzi to oczywista wina Tuska! Właśnie dlatego, że nie rządził?

17 października, 17:11, marek:

Dyżurny przy9głupie, inflacja o której piszesz to był problem całego świata.To, że w Polsce była wyższa niż np. w Niemczech, to nic niezwykłego. Polska nie jest potęgą sportową, militarną, naukową i gospodarczą.

Morawiecki kupując indeksowane akcje, co mógł zrobić każdy, nie pomnożył kapitału a tylko stracił mniej niż na lokacie w banku.

Jakież to szczęście niepojętne, że są na forach prawdziwi, wszechwiedni fachowcy i najbardziej skomplikowane zagadnienia wyjaśnią. Szkoda tylko, że są zaprogramowani i poza wytyczne nie potrafią wyjść. Nie rozumiesz geniuszu, że w Polskę uderzyło zjawisko, którego w tej skali miało nie być? Że to niemal to samo, co dziś wywlekacie Tuskowi o prognozach, które miały być nie przesadne. Z tą różnicą, że kto wiedział to się przed inflacją zabezpieczył a reszta dostała po kieszeni? Czy urzędnik państwowy, który posiadaną wiedzę wykorzystuje dla prywaty nie popełnia czasem przestępstwa? Jak nazwać działanie premiera, który zarabia na zjawisku gospodarczym, do którego się przyczynił? Czym to się różni od wypadku w celu wyłudzenia odszkodowania? Widocznie nie dostaliście wytycznych jak wytłumaczyć związek pomiędzy zapaścią finansów, polityką Glapińskiego polegającą na perfumowaniu trupa a dzisiejszym ubóstwem ludzi, którzy stracili jedyne zabezpieczenie, jakie mieli na starość. Bo uwierzyli złotoustym PiSowcom, że ich oszczędności są bezpieczne.

m
marek
17 października, 15:43, antyPiS:

Pieniądze trzymam w banku. Nie dałem się nabrać na wnuczka, na policjanta, na szeptuchę a mimo to gdzieś się podziała 1/4 moich oszczędności. Prezes NBP i premier "Pinokio" Morawiecki zapewniali, że nie będzie żadnej inflacji. Ale dlaczego Glapiński inwestował w nieruchomości a Morawiecki kupił indeksowane akcje? Przecież inflacji 18 proc miało nie być!? Zubożenie ludzi to oczywista wina Tuska! Właśnie dlatego, że nie rządził?

Dyżurny przy9głupie, inflacja o której piszesz to był problem całego świata.To, że w Polsce była wyższa niż np. w Niemczech, to nic niezwykłego. Polska nie jest potęgą sportową, militarną, naukową i gospodarczą.

Morawiecki kupując indeksowane akcje, co mógł zrobić każdy, nie pomnożył kapitału a tylko stracił mniej niż na lokacie w banku.

a
antyPiS
Pieniądze trzymam w banku. Nie dałem się nabrać na wnuczka, na policjanta, na szeptuchę a mimo to gdzieś się podziała 1/4 moich oszczędności. Prezes NBP i premier "Pinokio" Morawiecki zapewniali, że nie będzie żadnej inflacji. Ale dlaczego Glapiński inwestował w nieruchomości a Morawiecki kupił indeksowane akcje? Przecież inflacji 18 proc miało nie być!? Zubożenie ludzi to oczywista wina Tuska! Właśnie dlatego, że nie rządził?
n
nie bać Tuska
17 października, 13:08, Olo:

Wyje i jęczy pisowską patologia? jest dobrze,może wreszcie zasiłkowe darmozjady wezmą się do pracy.Jak się pracuje to się ma.

pisowskĄ? nie denerwuj się szwabski ,gestaPOwski niedorajdo bo ci się ronczki tżensom

k
ksiu juś ciu
17 października, 14:21, bob:

Funkcjonariuszka lemaniak wysmażyła artykuł jak to nędza za tuska? Niesamowite!

czytam czasem ten portal i uważam ,że to najgorsza dziennikarka starszego PO-KO-lenia. Na mój nos SBecka rodzinka.

g
gosc
Na miejscu Gajewskiej sprzedał bym ten pierścionek bo kłuje w oczy biednych
b
bob
Funkcjonariuszka lemaniak wysmażyła artykuł jak to nędza za tuska? Niesamowite!
G
Grzegorz
17 października, 12:25, Grzegorz:

Cygaństwo i cwaniactwo

Wyborcy Donalda

O
Olo
Wyje i jęczy pisowską patologia? jest dobrze,może wreszcie zasiłkowe darmozjady wezmą się do pracy.Jak się pracuje to się ma.
E
Ehh
17 października, 10:45, Ehh:

Ale jakie fuuury na ulicach,jaaaakie zarobki prezesów monopoli No i osiągnięcie ,, wolnej "Polskie 89 plus już ponad 100 lodowek społecznych

17 października, 10:55, Ehh:

No i ,,średnio"zarabiamy już z 8000 i od tej średniej naliczane są przeróżne rzeczy, które biedotę bodą totalnie a na tych , którzy zawyżają średnia nie robią żadnego wrażenia.

17 października, 11:02, Ehh:

Też prawda taka, że chleb, maka,mleko , cukier czy ... wódka w dyskoncie kosztuje tyle co 30 lat temu i więcej tych produktów można teraz kupić za wypłatę.Doszly chyba inne koszta,

17 października, 11:12, Mela:

Pod dyskontach chodzą starzy komuniści tacy jak ty i operują takimi wyrazami nie wiem czy śnił ci się sklep i te ceny ale chleb mleko wszystko poszło w górę a wczoraj idioto Kupiłem cukier za 6 zł bo taki był w markecie a 10 jaj 15 zł

17 października, 12:56, Ehh:

Gdzie Ty masz takie ceny?Chyba we franczyzie ropuszki, która chce się u... ć.Kase robi na umowach, podatki płaci nie wiadomo gdzie, jeśli w ogóle,bo długo była zarejestrowana na wysepce może śródziemnego a franczyzobiorców często topi w długach i kosztach pracy .Polski cukier w polskiej sieciowce 1,99, chociaż ceny skaczą,nie wiedzieć czemu,kilo mąki ze 2,5 (rolnik za 1000 kilo pszenicy w skupie ok 650zl)

Jakby poszli po rozum do głowy i wy..li ynewstorow i lobbystów od energi i handlu bronią za nadmuchane 5% PKB, które pewne jest równowartością ze 20 %rzeczywistego PKB,to realia by były bardziej na korzyść Polski, gdyby opierano energię kumunikacje, transport na zasobach WŁASNYCH,to całkiem inaczej by to wyglądało a tak to i tak cud, że to się jakoś kręci.

E
Ehh
17 października, 10:45, Ehh:

Ale jakie fuuury na ulicach,jaaaakie zarobki prezesów monopoli No i osiągnięcie ,, wolnej "Polskie 89 plus już ponad 100 lodowek społecznych

17 października, 10:55, Ehh:

No i ,,średnio"zarabiamy już z 8000 i od tej średniej naliczane są przeróżne rzeczy, które biedotę bodą totalnie a na tych , którzy zawyżają średnia nie robią żadnego wrażenia.

17 października, 11:02, Ehh:

Też prawda taka, że chleb, maka,mleko , cukier czy ... wódka w dyskoncie kosztuje tyle co 30 lat temu i więcej tych produktów można teraz kupić za wypłatę.Doszly chyba inne koszta,

17 października, 11:12, Mela:

Pod dyskontach chodzą starzy komuniści tacy jak ty i operują takimi wyrazami nie wiem czy śnił ci się sklep i te ceny ale chleb mleko wszystko poszło w górę a wczoraj idioto Kupiłem cukier za 6 zł bo taki był w markecie a 10 jaj 15 zł

Gdzie Ty masz takie ceny?Chyba we franczyzie ropuszki, która chce się u... ć.Kase robi na umowach, podatki płaci nie wiadomo gdzie, jeśli w ogóle,bo długo była zarejestrowana na wysepce może śródziemnego a franczyzobiorców często topi w długach i kosztach pracy .Polski cukier w polskiej sieciowce 1,99, chociaż ceny skaczą,nie wiedzieć czemu,kilo mąki ze 2,5 (rolnik za 1000 kilo pszenicy w skupie ok 650zl)

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl