Ukochany Commander, owczarek niemiecki prezydenta Bidena znów ugryzł agenta Secret Service. Mężczyzna trafił do szpitala.
Co gorsza nie był to pierwszy taki przypadek. Commander jest już sprawcą dziesięciu ataków na ludzi od końca 2022 roku. Kąsał agentów ochrony po nogach i rękach, przez co niektórzy byli hospitalizowani.
Funkcjonariusze nazwali psa „szalonym” i twierdzą, że zostałby już „uśpiony”, gdyby nie należał do Bidenów. Tylko w ostatnich czterech miesiącach Commander ugryzł siedem osób.
Bronił się stalową tarczą
Jeden z agentów trafił do szpitala po tym, jak owczarek ugryzł go w rękę i nogę, a inny został zaatakowany, gdy Biden spuścił psa ze smyczy. Agent musiał użyć stalowej tarczy, aby bronić się przed kolejnym atakiem.
Major opuścił Biały Dom
Dziennikarze przypominają, że wcześniej prezydent Biden miał psa Majora, który został usunięty z Białego Domu za podobne agresywne zachowanie. Zwierzak w 2021 roku trafił pod opiekę do przyjaciół pary prezydenckiej.
- Te szokujące fakty rodzą pytania dotyczące prezydenta i Secret Service – mówił Tom Fitton, prezes Judicial Watch.
- To szczególny rodzaj szaleństwa, w którym prezydent pozwala swojemu psu atakować i gryźć pracowników Secret Service i Białego Domu - dodał.
Jak na razie nie wiadomo, czy Commander poniesie jakąś karę ze swoje ataki.

lena