- W naszej działalności PKO Banku Polskiego i chcielibyśmy, żeby to również było domeną muzeum, kierujemy się zasadą, a jednocześnie stwierdzeniem marszałka Józefa Piłsudskiego, niech kieruje nami romantyzm celów i pozytywizm efektów- powiedział Zbigniew Jagiełło, Prezes PKO Banku Polskiego.- Mamy tutaj pozytywne efekty pracy pracowników Muzeum Wojska Polskiego. Te wszystkie artefakty naszej kultury są tutaj zebrane i pieczołowicie prezentowane- dodał.
Wśród eksponatów możemy zobaczyć m.in. łuskę armaty kal. 150 mm z niemieckiego pancernika Schleswig- Holstein, kurtkę garnizonową wz. 1936 podporucznika rezerwy piechoty Ryszarda Henryka Machila, oficera 73. Pułku Piechoty z Katowic, granatnik wz. 1936 czy trąbkę- sygnałówkę związaną z żołnierzami Korpusu Ochrony Pogranicza z batalionu „Podświle”. Ponadto w specjalnej gablocie znalazła się skrzynia z wyposażenia wojsk łączności wz. 37-Ł, wykonana przez kielecką Hutę „Ludwików”, która jednocześnie jest największym z pozyskanych zabytków.
- W gablocie wśród przedmiotów znajduje się granatnik odnaleziony na terenie Puszczy Kozienickiej. Broń ta przypisywana jest do terenu walk XIII dywizji piechoty, a więc broń która została prawdopodobnie ukrytka przez polskich żołnierzy, aby nie dostała się w ręce agresorów- mówił Michał Pacut, kustosz wystawy, Muzeum Wojska Polskiego.
Unikatem jest, jedyna w zbiorach Muzeum Wojska Polskiego, wsypa na żołnierska poduszkę, używana w koszarach. Możemy także zobaczyć siodło żołnierskie wyprodukowane w 1939 rpku. Telefon polowy AP-36.
- Muzeum jest placówką, która została powołana prawie 100 lat temu, do gromadzenia pamiątek chwały oręża polskiego. W zasobach magazynowych, w ekspozycji znajduje się kilkaset tysięcy różnego rodzaju większych oraz mniejszych tego rodzaju obiektów. Tak naprawdę ten zbiór cały czas się powiększa- mówił Paweł Żurkowski, Dyrektor Muzeum Wojska Polskiego.