Urodził się w piwnicy w centrum Katowic. Pracował z gwiazdami Hollywood, otarł się o Oscara. Sławomir Idziak ma dziś 80 lat

Grzegorz Olma
Opracowanie:
Helikopter w ogniu (2001) w reżyserii Ridleya Scotta. Sławomir Idziak otrzymał za zdjęcia do tego filmu nominację do Oscara.
Helikopter w ogniu (2001) w reżyserii Ridleya Scotta. Sławomir Idziak otrzymał za zdjęcia do tego filmu nominację do Oscara. Archiwum
Sławomir Idziak, świetny operator, współtwórca filmów, które weszły do kanonu światowego kina obchodzi dziś (25 stycznia) swoje 80. urodziny. To nasz człowiek w Hollywood. Pod koniec wojny, w 1945 roku urodził się w Katowicach. Tu jego rodzice Halina i Leonard przez lata prowadzili zakład fotograficzny, założony przez jego dziadka Józefa Holasa.

Spis treści

Zaczęło się w Katowicach

Urodził się w Katowicach. Wychował wśród aparatów fotograficznych, między ciemnią i laboratorium, bo w rodzinach Holasów i Idziaków od pokoleń robiono zdjęcia.  Na świecie pojawił się pod koniec stycznia, gdy Sowieci zdobywali Katowice. Urodził się w piwnicy kamienicy przy ulicy Staromiejskiej 7, tam przez szereg lat znajdowało się atelier zakładu fotograficznego „Foto Holas”

- Sławek cały czas fotografował, ale już jako 18-latek wiedział, że pójdzie do łódzkiej Filmówki i będzie operatorem. Oczywiście, jeżeli go przyjmą, bo było to niesłychanie trudne. Przygotowywał się do egzaminów, ale równocześnie złożył papiery na filologię polską. Polonistyka jednak już z założenia miała być tymczasowa, bo cały czas przygotowywał się do łódzkich egzaminów. Były wyjątkowo trudne, wymagały wiedzy z wielu dziedzin. Nigdy nie było wiadomo, o co zapytają. A mogli nawet o sposób prowadzenia samochodu. Ci, którzy zdawali, byli wyselekcjonowaną elitą – wspominała przed wielu laty w rozmowie z dziennikarką Dziennika Zachodniego pani Halina Holas-Idziak, jego matka.

Sławomir Idziak zdał i Wydział Operatorski PWSTiF w Łodzi ukończył w 1969 roku. Debiutował rok wcześniej jako operator w Studiu Małych Form Filmowych "Se-Ma-For" w Łodzi.

Wajda, Kieślowski, Zanussi

W Polsce pracował z najlepszymi. Zaczynał jako operator kamery na planie Wesela Andrzeja Wajdy. Był operatorem telewizyjnego (Przejście podziemne) i kinowego debiutu (Blizna) Krzysztofa Kieślowskiego. Na początku lat 80. współtworzył z Krzysztofem Zanussim cztery kolejne jego filmy – m.in. Constans i wyróżniony Złotym Lwem w Wenecji Rok spokojnego słońca.

Najpierw europejski, później światowy format

Przepustką do wielkiego świata stała się dla Sławomira Idziaka praca na planie piątek części Dekalogu – Krótkiego filmu o zabijaniu Kieślowskiego. Obraz ten wyróżniony Europejską Nagrodą Filmową zwrócił uwagę na mistrzowskie operowanie filtrami i kreowanie nastrojów grą kolorów. Idziak w tej dziedzinie stał się prawdziwym mistrzem.

Po Dekalogu były kolejne dwa filmy, które ugruntowały jego pozycję i otworzyły mu drogę do największych produkcji. Podwójne życie Weroniki i Trzy kolory. Niebieski (oba obrazy w reżyserii Kieślowskiego) zachwycały zarówno publiczność jak i krytyków. Praca w USA była kwestią czasu.

O krok od Oscara

Brawurowe zdjęcia do Helikoptera w ogniu Ridleya Scotta przyniosły Idziakowi nominację do Oscara i wyróżnienie Brytyjskiej Akademii Filmu i Telewizji. Dwa kolejne obrazy pokazał już w zupełnie innym stylu; to kostiumowy Król Artur i i klasyka kina fantasy Harry Potter i Zakon Feniksa. Jedną z ostatnich jego produkcji był reżyserski debiut Natalie Portman - Opowieść o miłości i mroku na podstawie biografii Amosa Oza.

Sławomir Idziak w Katowicach

W 2009 roku Katowice zorganizowały specjalny festiwal poświęcony twórczości Sławomira Idziaka. Okazją do tego było 40-lecie jego pracy artystycznej. W niedzielę, 1 marca, w Kinoteatrze Rialto odbył się jego benefis. W imprezie prowadzonej przez Macieja Orłosia uczestniczyli reżyserzy, aktorzy współpracownicy i przyjaciele artysty. Scenografia przypominała plan filmowy: reflektory, kamera filmowa, krzesełka reżyserskie. Wśród prezentów, jakie otrzymał operator, znalazła się płaskorzeźba z węgla przedstawiająca model śmigłowca UH-60 Black Hawk, maszyny z Helikoptera w ogniu.

Dziennik Zachodni - więcej informacji z regionu
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl