Przez pandemię i lockdown z wiosny, który może się teraz powtórzyć, Polacy zainteresowali się możliwością zawieszenia obowiązkowego ubezpieczenia samochodu, które to rozwiązanie od dawna stosowane jest w wielu krajach w ubezpieczeniach majątkowych - także obowiązkowych, a w Polsce ma incydentalny zakres.
Gdy auto trafi na dłużej do warsztatu, jego właściciel będzie mógł zaoszczędzić przynajmniej na składce OC
Niestety, nowe przepisy, które stały się niedawno obowiązującym prawem, ale wciąż czekają na wdrożenie w praktyce (przepisy wykonawcze) tylko mocniej uchyla drzwi do stosowanie takiej karencji w obowiązkowym świadczeniu dla posiadaczy samochodów. Jednak ważne, że taki krok został wykonany. By obowiązujące prawo mogło być stosowane w praktyce, wcześniej musi powstać specjalna baza danych. To wyjaśnia zwłokę we wdrożeniu obowiązującej ustawy, a jednocześnie daje szanse na krok kolejny. Istnienie bazy ułatwić może bowiem poszerzenie listy przypadków, uprawniających do zawieszenia składki obowiązkowego OC kierowcy.
Kto już może zawiesić
Zdecydowana większość właścicieli prywatnych pojazdów opowiada się bowiem za nieskrępowaną możliwością czasowego wycofania samochodu lub motocykla z ruchu. Opisywane rozwiązanie pozwoliłoby bowiem wielu osobom na obniżenie kosztów obowiązkowego ubezpieczenia OC.
CZYTAJ DZISIAJ. Kliknij i przeczytaj!
CZYTAJ DZISIAJ. Kliknij i przeczytaj!
Na razie nie ma szaNs na aż tak liberalną regulację. Z możliwości czasowego wycofania samochodu z ruchu będą mogli już niebawem skorzystać jednak właściciele naprawianych aut. Dzięki temu obniżą swoją składkę OC o co najmniej 95 proc.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że już od dłuższego czasu wycofanie samochodu z ruchu jest możliwe dla właścicieli większych pojazdów mechanicznych. Konkretnie mowa o: samochodach ciężarowych, przyczepach o dopuszczalnej masie całkowitej od 3,5 tony, ciągnikach samochodowych, pojazdach specjalnych oraz autobusach. Właściciele takich pojazdów mogą wycofać je z ruchu na czas od 2 do 24 miesięcy. Istnieje także możliwość przedłużenia tego okresu, ale łączny czas wycofania z ruchu nie może przekroczyć 48 miesięcy począwszy od pierwszej decyzji starosty.
– Co ważne, aby wycofać pojazd z ruchu, ich właściciele nie muszą podawać żadnej konkretnej przyczyny takiej decyzji – podkreśla Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki Ubea.pl.
Nowość w przepisach
Niedawna nowelizacja ustawy prawo o ruchu drogowym wprowadziła możliwość czasowego wycofania z ruchu również dla samochodów osobowych będących w naprawie.
– Kierowcy muszą jednak jeszcze nieco poczekać, zanim ta opcja stanie się faktycznie dostępna. Najpierw trzeba bowiem przygotować odpowiednią bazę danych – tłumaczy Paweł Kuczyński z Ubea.pl
TO JEST WAŻNE!. Kliknij i przeczytaj!
Jakie będą warunki czasowego wycofania z ruchu samochodu osobowego? Po pierwsze wniosek o czasowe wycofanie auta z ruchu będzie można złożyć jedynie w przypadku poważnych uszkodzeń pojazdu (np. uszkodzenie zasadniczych elementów nośnych konstrukcji samochodu). Po drugie przepisy przewidują odpowiedzialność karną dla kierowcy, który wbrew prawdzie oświadczy o istnieniu takich poważnych uszkodzeń. Po trzecie samochód osobowy będzie można wycofać z ruchu na czas od 3 do 12 miesięcy (bez możliwości przedłużenia). Ponadto wycofanie z ruchu auta będzie możliwe raz na trzy lata, a przed przywróceniem auta do ruchu właściciel będzie musiał wykonać badanie techniczne samochodu.
Co ważne, auto czasowo wycofane z ruchu nadal będzie musiało posiadać ubezpieczenie OC, ale jego koszt będzie o wiele niższy. Ustawodawca zastosował bowiem te same zasady, które dotyczą większych pojazdów wycofanych z ruchu.
Właściciel auta wycofanego z ruchu, kupując OC, będzie więc mógł skorzystać z obniżki składki wynoszącej co najmniej 95 proc.
– Warto jednak podkreślić, że wspomniane przepisy obligują ubezpieczyciela do okresowego obniżenia składki dopiero na wniosek kierowcy – zaznacza Andrzej Prajsnar.
DIŚ NA TOPIE. Kliknij i przeczytaj!
TO JEST WAŻNE!. Kliknij i przeczytaj!
CZYTAJ DZISIAJ. Kliknij i przeczytaj!
