Tegorocznym hasłem Marszu jest: „Boże coś Polskę...”. Jego celem jest nie tylko upamiętnienie jednego z najważniejszych wydarzeń w polskiej historii czyli odzyskania niepodległości przez państwo polskie po 123 latach niewoli w roku 1918 czy uhonorowanie osób zasłużonych dla Ojczyzny, lecz także uwspółcześnione ujęcie kwestii obywatelskości i związanej z nią troski o symbole, wartości, rzeczy wspólne dla naszego Narodu.
VII Białostocki Marsz Niepodległości
– Marsz ma swoją lokalna markę. Licznie uczestniczą w nim mieszkańcy Białegostoku i regionu – mówi Bartosz Sokołowski z białostockiej Młodzieży Wszechpolskiej. – W tym roku trasa marszu nieco się zmieniła. Jest skrócona, by mogły przejść między innymi osoby starsze.
Kolumna ruszy o godz. 17. sprzed pomnika marszałka Józefa Piłsudskiego na Rynku Kościuszki. Zaplanowano m.in. wystrzał armatni. Pojawią się bowiem rekonstruktorzy.
Uczestnicy przejdą ulicą Suraską. Postój zaplanowano na Placu Niezależnego Zrzeszenia Studentów, przed pomnikiem. Tam zostaną złożone kwiaty i będą przemówienia.
Stamtąd uczestnicy przejdą ulicami Liniarskiego, Lipową. Marsz zakończy się przed kościołem św. Rocha, na rondzie Romana Dmowskiego. Tam też zostaną złożone kwiaty, zaplanowano okolicznościowe przemówienia.
– Tak chcemy przypomnieć postacie marszałka Piłsudskiego i Romana Dmowskiego, które przyczyniły się do odzyskania przez Polskę niepodległości – mówi Sokołowski.
Zobacz też:
Marsz Niepodległości w Białymstoku. Mieszkańcy upamiętnili o...