Wybuch bomby w Anglii
W Anglii, w portowym mieście Great Yarmouth na wschodzie kraju, w piątek nieoczekiwanie eksplodowała 250-kilogramowa metrowa bomba - donosi policja z hrabstwa Norfolk.
Ładunek został niedawno odnaleziony. Służby planowały rozbroić go w innym miejscu, jednak niewybuch z czasów II wojny światowej eksplodował około południa.
Policja informuje, że nie posiada doniesień o rannych i śmiertelnych ofiarach - nikt nie został ranny.
Eksplozja była słyszana w odległości 24 kilometrów
Służby ratownicze potwierdziły informacje o braku ofiar w ludziach. Fala uderzeniowa wybiła jednak kilka szyb samochodowych, a także uszkodziła szczyt rusztowania w pobliskim moście. Naruszony został również wał przeciwpowodziowy nieopodal.
W mediach społecznościowych głos zabrali mieszkańcy z okolicy. Z podawanych przez nich informacji wynika, że eksplozja była słyszana nawet w odległości 24 kilometrów od epicentrum wybuchu.
Po wybuchu policja ustanowiła ścisłą, 200-metrową, a także dodatkową 400-metrową granicę wokół terenu. Zablokowane zostały pobliskie drogi i ewakuowano mieszkańców okolicznych budynków.
Postawę służb i wszystkich zaangażowanych w akcję docenił na Twitterze poseł z regionu - Brandon Lewis. "Dziękujemy Wam (policji - przy. red.) i wszystkim, którzy zaangażowali się w pracę na rzecz bezpieczeństwa naszej społeczności" - napisał.
Na ślad bomby trafił kilka dni wcześniej prywatny wykonawca wykonujący budowę trzeciej przeprawy przez tamtejszą rzekę Yar.

lena