W domu powstał ukraiński hotel pracowniczy. Życie sąsiadów zamieniło się w koszmar

Marcin Kruk, Jarosław Jakubczak
Jarosław Jakubczak
Libacje, awantury, auta parkujące na wjazdach, walające się na ulicy śmieci, wchodzący na posesje pijani ludzie - to codzienność mieszkańców zaułka na Muchoborze Małym. Nowy właściciel zamienił dom jednorodzinny na hotel pracowniczy, w którym mieszka 30 osób, głównie Ukraińców. Mieszkańcy obawiają się o swoje bezpieczeństwo i alarmują instytucje i służby mundurowe. A te są bezradne.

Pojawienie się kilkudziesięciu nowych najemców zburzyło spokój dotychczasowych mieszkańców małej ulicy na Muchoborze Małym. Po zmianie właściciela domu przy ul. Białoruskiej od marca 2018 r. pokoje w budynku zaczęły być wynajmowane przyjeżdżającym do Wrocławia pracownikom. Nowy właściciel nie mieszka w tym miejscu. Codziennością, jak podkreślają okoliczni mieszkańcy, stały się libacje alkoholowe, głośne nocne imprezy, spacery półnagich mężczyzn po ulicy i wchodzenie przez nich na sąsiednie posesje. Ludzie poczuli się zagrożeni, kiedy wieczorem na ich podwórka zaczęli wchodzić pijani obcokrajowcy, z którymi trudno się porozumieć.

Gdy wynajmowany dom jednorodzinny został zamieszkany przez 25 – 30 osób, problemem na wąskiej ulicy stało się także parkowanie ich samochodów, zastawianie wjazdów, wyciekające z wysłużonych pojazdów płyny eksploatacyjne itp. Dodatkowo sąsiedzi zwracają uwagę, że do dyspozycji najemców jest tylko jeden 120 litrowy pojemnik na śmieci, więc odpady lądują w ich kubłach lub po prostu na ulicy. Powierzchnia domu, który dotychczasowi mieszkańcy nazywają wprost hotelem pracowniczym, ma być zwiększona po planowanej rozbudowie.

- Na terenie obiektu nie ma właściciela lub osoby nadzorującej. Często są konflikty między lokatorami, np. Gruzinami i Ukraińcami – skarży się jedna z mieszkanek Białoruskiej i podkreśla, że planowana rozbudowa jest niezgodna z wnioskowanym przeznaczeniem i będzie negatywnie oddziaływać na całą okolicę.

„Starzy” mieszkańcy ulicy dość szybko zaczęli prosić różne instytucje o pomoc w utrzymaniu porządku i zapewnieniu bezpieczeństwa. Informowali o swojej sytuacji m.in. straż miejską, policję, urząd miasta, Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta.

Waldemar Forysiak z wrocławskiej straży miejskiej potwierdza, że wiele zgłoszeń z ul. Białoruskiej napływało do straży szczególnie w pierwszej połowie tego roku. - Strażnicy przeprowadzili rozmowy prewencyjne z najemcami, których wtedy było tam około 25 – mówi.

Jak przekazuje Forysiak, wspólna kontrola z policją, przeprowadzona w lutym tego roku, nie wykazała nieprawidłowości. Jedno z postępowań natomiast zaowocowało mandatem za wycieki płynów z użytkowanego przez obcokrajowca samochodu marki Rover. W marcu, po interwencji strażników miejskich, teren został uprzątnięty. Następna wizyta funkcjonariuszy, pod koniec czerwca, to była kompleksowa kontrola całego budynku pod kątem czystości, segregacji odpadów itp., która jednak nie wykazała nieprawidłowości.

Po interwencji portalu GazetaWroclawska.pl strażnik osiedla przeprowadził 13 grudnia kontrolę na ul. Białoruskiej, jednak ta nic nie wykazała. - Nie wykluczam, że jest to jakaś uciążliwość – rzecznik straży miejskiej ocenia sytuację mieszkańców. - Mimo że ostatnio nie mamy zgłoszeń, to znów kontrolujemy, a w miarę posiadanych sił i środków będziemy kontrolować też wieczorami – zapewnia Forysiak w odpowiedzi na pytanie, czy nie uważa, że strażnicy powinni sprawdzać ulicę nie w godzinach przedpołudniowych, kiedy najemcy są w pracy, tylko wieczorami.

Na Białoruskiej obok siebie mieszkają Polacy, Ukraińcy, Białorusini, Gruzini. Jednak sprawa, o której mieszkańcy intensywnie informowali szereg instytucji, m.in. ZDiUM, straż miejską, wydziały budowlany i drogowy urzędu miasta jest zupełnie nieznana w departamencie spraw społecznych.

- Nie znam tej sprawy. Jeśli w tym miejscu łamane jest prawo, powinno to zostać zgłoszone do właściwych organów – odpowiada dyrektor departamentu spraw społecznych Bartłomiej Świerczewski, chociaż był pytany o inne niż policyjne sposoby na integrację czy zdyscyplinowanie goszczących w Polsce pracowników.

- Prowadzimy różne działania integrujące obcokrajowców. Robimy to na różnych osiedlach, działania kierujemy do różnych grup wiekowych. Współpracujemy z policją, uczelniami wyższymi, firmami, konsulatami, itd. - mówi Świerczewski i odsyła do strony internetowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W domu powstał ukraiński hotel pracowniczy. Życie sąsiadów zamieniło się w koszmar - Gazeta Wrocławska

Komentarze 280

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
14 grudnia 2019, 15:44, Gość:

Tu nie ma znaczenia czy to Ukrainiec Ruski czy Polak. Prawo jest do [wulgaryzm] bo pozwala w domach jednorodzinnych umieszczać po 30 40 osób.I co z tego że straż pouczy takiego jak oni się zmieniają co 3 msc i znowu jest jazda.

Warunki sanitarne żadne bo często 2,3 wc w domu kończy się zaspokajaniem potrzeb w pobliskich krzakach. Wnioski będą wyciąganie dopiero wtedy gdy któryś zaśnie z papierosem i spali dom,dredy będą sprawdzane przepisy. No niestety RATUSZ woli zająć się przydzielanien nagród niż zająć się tymi sprawami, a jest ich we Wrocławiu bardzo wiele na wielu osiedlach i mieszkańcy są bezradni. Może za pośrednictwem gazety udałoby się coś wskórac i połączyć siły. Pisałem już do prezydenta jednego drugiego i nic mają nas głęboko w d....

Pozdrawiam

26 stycznia, 18:00, Gość:

Chetnie sie przylacze ...u mnie na ulicy jest to samo

Ja również chetnie się przyłączę - mam taki sam problem

G
Gość
14 grudnia 2019, 15:44, Gość:

Tu nie ma znaczenia czy to Ukrainiec Ruski czy Polak. Prawo jest do [wulgaryzm] bo pozwala w domach jednorodzinnych umieszczać po 30 40 osób.I co z tego że straż pouczy takiego jak oni się zmieniają co 3 msc i znowu jest jazda.

Warunki sanitarne żadne bo często 2,3 wc w domu kończy się zaspokajaniem potrzeb w pobliskich krzakach. Wnioski będą wyciąganie dopiero wtedy gdy któryś zaśnie z papierosem i spali dom,dredy będą sprawdzane przepisy. No niestety RATUSZ woli zająć się przydzielanien nagród niż zająć się tymi sprawami, a jest ich we Wrocławiu bardzo wiele na wielu osiedlach i mieszkańcy są bezradni. Może za pośrednictwem gazety udałoby się coś wskórac i połączyć siły. Pisałem już do prezydenta jednego drugiego i nic mają nas głęboko w d....

Pozdrawiam

Chetnie sie przylacze ...u mnie na ulicy jest to samo

A
Alicja
14 grudnia 2019, 15:54, Aga:

Mam doświadczenie w analogicznej sytuacji. Trzeba dzwonić, dzwonić, dzwonić. Codziennie.

Powiedz gdzie???? Bo ja dzwonie i dzwonie praktycznie wszedzie i be, skutku

G
Gość

A wystarczyłoby prawo do posiadania broni i prawo do obrony życia i mienia. Wszedł by taki na cudze podwórko tylko raz, a wyjechałby z niego nogami do przodu. Niestety w naszym postkomunistycznym kraju prawo własności nie istnieje.

B
Bajkał

Pracowali po sąsiedzku na budowie. Zrobiłem grilla na posesji ze znajomymi to przyleźli w nocy nawaleni bez koszulek krzycząc ze chce im się ruch... Grzecznie powiedziałem żeby spadali na szczaw. Stwierdzili że spróbują wyrwać przęsło od ogrodzenia wyzywając nas od pszaków a Kobiety od polskich kur... Dopiero jak jeden z nich zorientował się że nas jest 20 a ich tylko trzech to sobie poszli ale niesmak pozostał do dziś... Mogliśmy ich szybko naprostować ale jeszcze by nas ciągali po sądach...

G
Gość

Nie wiem dlaczego Ukry pracują w PL, przecież nie są w Unii. Oni za wejście nie musieli dać zniszczyć swojego przemysłu, zeby stac sie niewolnikiem Niemców...

G
Gość
14 grudnia, 16:43, Gość:

A w moim bloku Ukraińcy są grzeczni, to Polacy rozrabiają.

14 grudnia, 18:43, Gość:

Ale Polacy są legalnie i u siebie w przeciwieństwie do imigrantów z ukrainy.

Dokładnie.

P
Propozycja

Proponuję jako działania integrujące natychmiastową deportację.

G
Gość
15 grudnia, 12:02, Gość:

Jaki "chonor" takie bredzenie. A autor dalej nie wie, jakiego byka ortograficznego zrobił. Ale cóż, taka mentalność.

15 grudnia, 14:20, Gość:

Polonista się znalazł

15 grudnia, 15:37, Gość:

I co w tym złego, że polonista. I tak właśnie później jest wszystko byle jakie w tym kraju. Polacy mają w nosie znaki drogowe, interpunkcyjne, ortografię, przepisy, zasady. Jak ktoś może pisać o honorze z błędem. Czy on zatem wie w ogóle czym jest honor. Chyba, że to jego osobisty, wymyślony, którego strach się bać.

Pomylić każdemu się zdarza wszyscy widzą błąd w wypowiedzi nikt nie widzi sensu wypowiedzi wnioskuję że lepiej niech palą stadiony zamiast pomóc udręczonym mieszkańcom

G
Gość

prawda jest ze teraz wszedzie jest brudno,pelno smieci,ukraincy ktorzy pija baczki czy cos wiekszego czy jedza wszystko rzucaja gdzie popadnie i zaczyna sie robic wielkie wysypisko we wrocławiu

G
Gość
15 grudnia, 12:02, Gość:

Jaki "chonor" takie bredzenie. A autor dalej nie wie, jakiego byka ortograficznego zrobił. Ale cóż, taka mentalność.

15 grudnia, 14:20, Gość:

Polonista się znalazł

I co w tym złego, że polonista. I tak właśnie później jest wszystko byle jakie w tym kraju. Polacy mają w nosie znaki drogowe, interpunkcyjne, ortografię, przepisy, zasady. Jak ktoś może pisać o honorze z błędem. Czy on zatem wie w ogóle czym jest honor. Chyba, że to jego osobisty, wymyślony, którego strach się bać.

G
Gość
15 grudnia, 12:02, Gość:

Jaki "chonor" takie bredzenie. A autor dalej nie wie, jakiego byka ortograficznego zrobił. Ale cóż, taka mentalność.

Polonista się znalazł

G
Gość

Jaki "chonor" takie bredzenie. A autor dalej nie wie, jakiego byka ortograficznego zrobił. Ale cóż, taka mentalność.

H
Ha ha ha
14 grudnia, 14:13, Ludzie chonoru ha ha ha:

A gdzie są nasi kibice tzw. Ludzie chonoru czy umieją tylko wyrywać ławki na stadionie i palić race a nie potrafią uspokoić ludzi którzy są u nas gośćmi.

14 grudnia, 14:26, grzyb:

buhaha obrażasz ich a teraz sugerujesz aby kogos pobili w twojej obronie ... ciekawa postawa a pozniej jak by kłopot rozwiązali to byś pluł w gazecie ze nietolerancja i do puchu z nimi eghhhh idiota

Na swoich nigdy nie plułem i nie bredz jak nie wiesz kim jestem

H
Ha ha ha
14 grudnia, 14:13, Ludzie chonoru ha ha ha:

A gdzie są nasi kibice tzw. Ludzie chonoru czy umieją tylko wyrywać ławki na stadionie i palić race a nie potrafią uspokoić ludzi którzy są u nas gośćmi.

14 grudnia, 14:27, tom:

Mędrzec się znalazł ha ha ha. Plujesz jadem do tych ludzi i oczekujesz, że będą za ciebie twardzielu nadstawiać karku, żałosny internetowy żołnierzu .

Na swoich nigdy nie plułem i nie bredz jak nie wiesz kim jestem

Wróć na i.pl Portal i.pl