Problemy kibiców Legii z wejściem na finał Pucharu Polski na PGE Narodowym

Jacek Czaplewski
Część kibiców Legii na stadionie
Część kibiców Legii na stadionie Sylwia Dąbrowa
Kibice Legii Warszawa napotkali na gigantyczne problemy przed finałem Pucharu Polski z Pogonią Szczecin. Choć dotarli pod PGE Narodowy przed czasem, to tuż przed godziną 15:00, czyli na około 60 minut przed pierwszym gwizdkiem sędziego Szymona Marciniaka, prawie wszyscy dalej byli na zewnątrz. O tej porze fanom Pogoni udało się już za to niemal wypełnić parter trybuny za bramką. Pozostali też jednak mieli problemy z wejściem, o czym poinformował nas jeden z czytelników, donosząc o kłopotach przy bramie nr 11.

Mecz Pogoń - Legia: Problemy kibiców

Tradycyjnie PZPN przyznał kibicom Legii bilety na trybunie od strony Mostu Poniatowskiego. Właśnie stamtąd dotarł przemarsz, który po godzinie 12:00 ruszył z okolic Łazienkowskiej. Wzięła w nim udział większość fanów, więc co najmniej 10 tys.

"Biały" pochód obył się bez zakłóceń. Legioniści zawczasu zjawili się pod PGE Narodowym. Organizatorzy poinformowali o otwarciu bram o godz. 14:00. Gdy jednak wybiła 15:00, większość stała jeszcze przed stadionem.

- Kibice Legii mają duże problemy z wejściem na Stadion Narodowy! Docierają do nas informacje, że zamknięte zostały bramy wejściowe - doniósł tuż przed godziną 15:00 portal kibicowski legionisci.com.

- Policja blokuje bramki wejściowe, w ruch miał pójść gaz pieprzowy, a same wejścia zostały zamknięte - dodano w innym wpisie.

- Organizacja wejść beznadziejna, mimo obecności prawie 1,5h przed meczem. Mecz powinien zostać opóźniony - przekonywał na portalu X kibic Legii o nicku "ADAM J 70".

O gigantycznych problemach donosili też kibice Pogoni. - Logistyczny dramat... Ponad godzinę stania do bramy nr 11. 15 minut do meczu i na mecz nie wejdziemy na czas - donosił były piłkarz Artur Bugaj.

Dopiero po godzinie 15 coś ewidentnie ruszyło i trybuna kibiców Legii zaczęła się mozolnie zapełniać. A to było ważne w kontekście informacji, że dla powodzenia prezentacji oprawy istotne jest wypełnienie sektorów już na 45 minut przed rozpoczęciem gry.

W każdym razie gdy około 15:12 bramkarze wyszli na rozgrzewkę, powitała ich garstka osób skandująca hasło: Legia Warszawa.

Aktualizacja: Na 10 minut przed meczem Pogoń niemal wypełniła trybunę, natomiast Legia zdecydowanie nie. Brakowało co najmniej 30 procent osób.

Nie tylko Kamilowi Glikowi wygasa z końcem czerwca kontakt. Sprawdźcie listę najciekawszych nazwisk w PKO Ekstraklasie.

Wygasające kontrakty w Ekstraklasie. Lista najciekawszych pi...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gol24: Gorący tydzień w Ekstraklasie. Legia i Pogoń przed finałem PP

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl