W grze o marzenia lepszy SMS Łódź. Orlen Puchar Polski nie dla piłkarek z Gdańska. Drużyna AP Orlen przegrała w Radomiu

"Gramy o marzenia" takie hasło przyświecało piłkarkom z Gdańska, które pełne determinacji i chęci zwycięstwa przystąpiły do rywalizacji z drużyną UKS SMS-u Łódź. Spotkaniu towarzyszył doping zorganizowanej grupy kibiców z Gdańska. Ci przez cały mecz głośno wspierali swoją drużynę, podobnie zresztą jak kibice z Łodzi, którzy w równie dużej liczbie stawili się na stadionie w Radomiu.

Pierwsze minuty należały do zawodniczek z Łodzi, które nie potrafiły jednak przekuć posiadania piłki w zdobycz bramkową. O ile gra przed polem karnym gdańszczanek mogła się podobać, to im bliżej Jessiki Ludwiczak, tym gorzej było ze składną grą. Świetnie w defensywie spisywała się Weronika Tarnawska, która wielokrotnie wyprzedzała rywalki z Łodzi. Podobnie jak Kimberly Sanford, bardzo dobrze czytająca zamiary piłkarek SMS-u, przynajmniej w pierwszych minutach spotkania.

W 8 minucie meczu bardzo dobrą akcję lewą stroną zainicjowała Anna Skrzypczyk, która mierzonym strzałem skierowała piłkę na bramkę Oliwi Szperkowskiej. Tym razem górą była bramkarka SMS-u. Obydwie drużyny nastawione były na grę z kontrataku, te jednak najczęściej kończyły się na defensywie czy to Orlenu Gdańsk, czy zespołu SMS-u.

Co wyróżniało gdańszczanki to na pewno zdecydowanie w grze defensywnej. Trener Tomasz Borkowski dobrze pod tym względem przygotował swoje piłkarki, które w odpowiednim momencie podwajały krycie i skutecznie broniły dostępu do swojej bramki.

W 13 minucie spotkania na indywidualną akcję zdecydowała się Paulina Filipczak, ograła Klaudię Łepską i tylko dzięki skutecznej interwencji Kimberly Sanford wespół z Jessiką Ludwiczak na boisku utrzymywał się bezbramkowy remis.

Cztery minuty później w sytuacji sam na sam z bramkarką Orlenu znalazła się Klaudia Jedlińska, ale i tym razem bramarka z Gdańska stanęła na wysokości zadania i zatrzymała rywalkę. To był pierwszy tak poważny błąd zawodniczek z Gdańska, które w dość łatwy sposób dopuściły rywalki pod własną bramkę.

Podczas dość niefortunnej interwencji w 20 minucie meczu, sfaulowana tuż przed polem karnym gdańszczanek sfaulowana została Daria Sokołowska. Do piłki ustawionej podeszła Wiktoria Zieniewicz i fenomenalnym strzałem od poprzeczki umieściła piłkę w siatce. Takie bramki można by było oglądać na wszystkich stadionach świata. Jessica Ludwiczak była bez szans przy tak dobrze wykonanym stałym fragmencie gry.

W 22 minucie mógł być już remis. Do piłki w polu karnym doszła Angelika Kołodziejek, ale jej strzał z woleja trafił wprost w ręce dobrze ustawionej Oliwii Szperkowskiej. Piłkarka Orlenu w chwili strzału myślała, że znajduje się na pozycji spalony, co mogło również wpłynąć na jakość jej strzału. Utrata gola podziałała mobilizująco na piłkarki Orlenu Gdańsk, które raz po raz próbowały zagrozić bramce SMS-u. I choć rzuty rożne, czy rozgrywanie piłki po skrzydłach mogło się podobać, to nadal problemem była finalizacja akcji. W 29 minucie przed okazją do zdobycia gola ponownie znalazły się zawodniczki SMS-u. Prosty błąd w środkowej strefie popełniła Klaudia Łepska, na szczęście dla Orlenu, Gabriela Grzybowska, będąc oko w oko z Jessiką Ludwiczak nie trafiła w bramkę.

Z upływem minut tempo meczu nieco spadło. Gra nadal była kontynuowana w bocznych sektorach boiska. I to właśnie po ataku z lewej strony boiska SMS Łódź mógł podwyższyć swoje prowadzenie, ale piłka po trafieniu w poprzeczkę zamiast do siatki, wróciła na pole gry.

W 40 minucie meczu było już jednak 2:0 dla piłkarek z Łodzi. Klaudia Jedlińska ograła na prawej stronie boiska Annę Skrzypczyk, dośrodkowała w pole karne, a tam do piłki doszła Dominika Kopińska i podwyższyła wynik meczu.

Utrata drugiej bramki podcięła skrzydła zawodniczkom Orlenu, które cofnęły się pod własną bramkę, stwarzając okazje rywalkom. Co ważne, najczęściej za sprawą stałych fragmentów gry oraz dośrodkowań z bocznych sektorów boiska. Te dwa elementy gry zdominowały pierwszą część meczu. W 44 minucie było już 3:0. Wszystko za sprawą Klaudii Jedlińskiej, która była jedną z najlepszych zawodniczek na boisku w trakcie finału Orlen Pucharu Polski rozgrywanego w Radomiu.

Ledwo rozpoczęła się druga połowa meczu, a zawodniczki SMS-u Łódź zdobyły czwartego gola. Do siatki Jessiki Ludwiczak trafiła Gabriela Grzybowska, która uderzając w środek bramki, zaskoczyła bramkarkę Orlenu. Pięć minut później kapitan SMS-u trafiła drugi raz, wykorzystując dobre podanie z lewego sektora boiska od Dominiki Kopińskiej.

W 60 minucie w końcu zrobiło się ciekawie pod bramką łodzianek. Wszystko to za sprawą wprowadzoną w przerwie Zuzanny Grzywińskiej, która ograła dwie rywalki i choć udało się jej oddać strzał, to ten był już za słaby, aby zagrozić bramce strzeżonej przez Oliwię Szperkowską. Minutę później swoją okazję miały piłkarki SMS-u, ale grająca z numerem 10 Anna Rędzia w sytuacji sam na sam nie trafiła w bramkę.

Wszystko, co dobrego działo się w grze ofensywnej zespołu z Gdańska w drugiej połowie, było zasługą Zuzanny Grzywińskiej, która górowała nad rywalkami nie tylko szybkością, ale i wyszkoleniem technicznym.

Na dwadzieścia minut przed końcem zespół Marka Chojnackiego zdobył kolejną bramkę, ale tym razem sędzia Michalina Diakow wraz z asystentkami dopatrzyła się pozycji spalony, którą potwierdziła dodatkowo wideoweryfikacja.

W 80 minucie meczu boisko z powodu kontuzji opuścić musiała Weronika Tarnawska, która po zderzeniu z rywalką została zabrana do szpitala.

Wynik meczu nie uległ już zmianie. Drużyna TME SMS Łódź po zwycięstwie 5:0 (3:0) nad AP Orlen Gdańsk zdobyła Orlen Puchar Polski. Co budujące w grze zespołu trenera Tomasza Borkowskiego to fakt, że zawodniczki z Gdańska nawet przy tak dużej różnicy bramek nie odpuszczały i szukały swoich okazji do zdobycia, choć honorowego trafienia.

Piłkarski TME SMS Łódź w sezonie 20222/2023 zdobyły Orlen Puchar Polski Kobiet.

Strzelczynie bramek: Wiktoria Zieniewicz (20'), Dominika Kopińska (41'), Klaudia Jedlińska (44'), Gabriela Grzybowska (46', 51' ).

AP Orlen Gdańsk: Ludwiczak - Zimecka, Sanford, Łepska (46' Karwacka), Tarnawska (80' Gadawska), Kirsch-Downs, Szewczuk, Skrzypczyk (46' Grzywińska), Słowińska, Włodarczyk (56' Chaika), Kołodziejek (56' Okoń).

Trener: Tomasz Borkowski.

TME UKS SMS Łódź: Szperkowska - Abambila (66' Domin), Cuevas, Filipczak, Grzybowska, Jedlińska (84' Bałdyga), Konat, Zieniewicz, Rędzia (84' Enjo), Sokołowska (66' Dąbrowska), Kopińska (74' Gąsieniec).

Trener: Marek Chojnacki.

Żółte kartki: Zuzanna Grzywińska (AP Orlen) - Paulina Filipczak (SMS Łódź).

Sędzia: Michalina Diakow (KS Konin).

Widzów: 2025.