Rząd zastrzega, że plany otwarcia części branż nie są jeszcze pewne. Choć liczba zakażeń koronawirusem w Polsce w ostatnich dniach zmalała, to wciąż wiele jest przypadków śmiertelnych. Do tego z coraz większą siłą w krajach sąsiadujących z Polską atakuje nowa, niebezpieczniejsza mutacja koronawirusa z Wielkiej Brytanii. Decyzji o zniesieniu obostrzeń nie sprzyja także znaczne zmniejszenie przez firmę Pfizer dostaw szczepionek do Polski. Z tego powodu szpitale musiały odwołać większość zaplanowanych na ten tydzień szczepień branży medycznej, szczepionkę dostaną teraz głównie ci, którzy powinni przyjąć jej drugą dawkę oraz podopieczni domów pomocy społecznej.
Które obostrzenia mogą zostać zniesione w pierwszej kolejności i kiedy się to stanie? Kliknij i zobacz!
Tymczasem coraz bardziej nerwowo na przedłużanie obostrzeń reagują przedsiębiorcy działający w branżach, których działalność została zamknięta. Wielu z nich szuka sposobów na ominięcie rządowych zakazów. We Wrocławiu pod pretekstem organizacji zjazdu partyjnego działalność wznowiły dwie dyskoteki. Na kilka dni otwartych zostało także kilka restauracji - ich obsługa zachęcała jednak nie do kupowania jedzenia, a do wynajmowania stolików do pracy. Wynajmującym kawę i ciastka serwowano gratis. W Oławie z kolei działalność wznowiła jedna z siłowni - zaprasza jednak nie na ćwiczenia, ale na "kurs obsługi urządzeń oraz wykonywania ćwiczeń". Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że przedsiębiorcy którzy złamią zakaz działalności, mogą spodziewać się nawet 30 tysięcy złotych grzywny.
Zobacz także
