W Kuźni Raciborskiej odbyły się obchody 30. rocznicy wielkiego pożaru lasu. Zasadzono pamiątkowy dąb, symbol odradzającego się lasu
Tegoroczne, 30. już obchody katastrofalnego pożaru lasu i jego odbudowy, rozpoczęło odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy. Zebrani wspólnie pomodlili się za mł. kpt. A. Kaczynę i dh. A. Malinowskiego, którzy walcząc z ogniem, zginęli. Choć od pożaru minęło już wiele lat, w strażakach nadal pozostają emocje z tamtych tragicznych zdarzeń.
- Bardzo mocno to przeżywam, bo dopiero gdy się tu przyjedzie, to czuje się niezwykłe emocje i to co miało tu miejsce 30 lat temu. To co jest najgorsze dla każdego leśnika i strażaka, to biernie przyglądać się jak płonie las. Oczywiście biernie w cudzysłowie. Ten ogrom żywiołu, który miał miejsce w 1992 roku, nie mieścił się w przyjętych przez nas standardach praktyki działań gaśniczych. Było to spowodowane pogodą, która dziś jest właściwie bardzo podobna. Jednak dużo od tego czasu się zmieniło i jestem święcie przekonany, że dzięki naszej współpracy z Lasami Państwowymi, wyciągnęliśmy wnioski i los będzie dla nas łaskawy. Dzisiaj pomagamy również za granicą kolegom z innych państw. Mamy nadzieję, że u nas nigdy więcej to się nie zdarzy - mówił nadbryg. dr inż. Adam Konieczny, zastępca komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej.
O współpracy leśników z Państwową Strażą Pożarną wspominał Józef Kubica, dyrektor generalny Lasów Państwowych. Jak podkreślał, tylko dzięki strażakom, którzy brali wówczas udział w tej akcji, po wielu trudnych dniach udało się wreszcie opanować ogień.
- Wyjechali na normalną akcję. Nie wrócili. Jestem zaszczycony, że w imieniu Lasów Państwowych mogę Wam strażakom dziękować za to, że byliście tu wtedy, by oddać to co najcenniejsze, tak jak dwaj druhowie, którzy zostawili tu swoje życie. [...] Gdyby nie wy, gdyby nie wasza ofiarność, nie wiadomo kiedy i na jakiej granicy skończyłby się pożar. Wielkie dzisiejsze wydarzenie, ale najważniejsza jest pamięć o naszych dwóch druhach, którzy tu polegli - podkreślał Józef Kubica, dyrektor generalny Lasów Państwowych.
Tuż obok pamiątkowej tablicy, dziś posadzony został Dąb Papieski, który ma być symbolem odradzającego się w tym miejscu życia. Przybyłe na miejsce delegacje złożyły także wieńce pod obeliskiem poległych strażaków. W uroczystościach brali udział m.in. sekretarz stanu w ministerstwie sprawiedliwości Michał Woś, zastępca komendanta głównego PSP nadbryg. dr inż. Adam Konieczny, wicewojewoda śląski Jan Chrząszcz, wicewojewoda opolski Sławomir Kosowski, parlamentarzyści oraz lokalni politycy, w tym prezydent Raciborza Dariusz Polowy.
Po uroczystościach na terenie pożarzyska, w Bazylice Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Rudach odbyła się uroczysta msza św., po której rozpoczęło się wręczanie odznaczeń funkcjonariuszom PSP i OSP.
