W obliczu trudnej sytuacji na południu kraju, do pomocy w walce z żywiołem zaangażowano strażaków z kujawsko-pomorskiego. 41 strażaków z regionu zostało wysłanych do Sieradza w ramach Centralnego Odwodu Operacyjnego.
Siły strażackie z Kujawsko-Pomorskiego zostały podzielone na dwie sekcje - sprzętową i ludzką. 16 września, około godziny 7, nasz sprzęt został już wysłany do akcji w Kędzierzynie-Koźlu w województwie opolskim, gdzie sytuacja powodziowa jest bardzo trudna. Do Kędzierzyna-Koźla wysłano pojazdy, pompy i węże strażackie. Pojechali też operatorzy tych sprzętów.
- Na razie w Sieradzu zostali nasi strażacy, czyli ta sekcja, która jest przeznaczona do pracy przy powodzi siłą własnych rąk. Oni jeszcze czekają na dyspozycje - mówi st. bryg. Małgorzata Jarocka-Krzemkowska, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu.
W pomoc zaangażował się też Kujawsko-Pomorski Urząd Wojewódzki, który podjął decyzję o zabezpieczeniu do przekazania 480 000 worków na wypadek pogarszającej się sytuacji. - Wspólnie z Wojskami Obrony Terytorialnej gotowymi do transportu i pomocy czekamy na sygnał o zapotrzebowaniu - mówił wojewoda Michał Sztybel.
Jak poinformowała z kolei Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Grudziądzu, strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 w Grudziądzu rozpoczęli działania w miejscowości Landzmierz w gminie Cisek w obronie miasta Kędzierzyn-Koźle.
