W Mariupolu zanotowano przypadki cholery. Okupant nie będzie w stanie powstrzymać epidemii

Kazimierz Sikorski
AP/Associated Press/East News
Prawdopodobnie skażona rozkładającymi się zwłokami woda doprowadziła do przypadków cholery w Mariupolu. Rosjanie nie powstrzymają rozwoju choroby.

W opanowanym przez wojska Putina Mariupolu pojawiły się pierwsze przypadki cholery. Epidemia tej choroby grozi również innym rejonom Ukrainy zajętym przez siły rosyjskie.

W Mariupolu brak czystej wody pitnej, usług sanitarnych i pomocy lekarskiej może doprowadzić do coraz większej liczby przypadków zachorowań na cholerę i nawet wybuchu pandemii.

Doradca burmistrza Mariupola ostrzega, że woda pitna została skażona przez rozkładające się śmieci i ludzkie zwłoki, co zwiększa ryzyko kolejnych infekcji.

Petro Andriushchenko powiedział w telewizji ukraińskiej, że Rosjanie nie będą w stanie opanować epidemii. O takiej groźbie mówią także eksperci Światowej Organizacji Zdrowia, ukraińscy medycy oraz okupant.

Ukraina przeżyła epidemię cholery w 1995 roku i od tego czasu walczyła z pojawiającymi się w różnych rejonach kraju ogniskami tej choroby.

Według Światowej Organizacji Zdrowia ta wyjątkowo zjadliwa choroba powoduje biegunkę i odwodnienie, które nieleczone może doprowadzić nawet do śmierci.

Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Biało-Czerwoni nie oczarowali w "Kotle Czarownic". Wzruszony debiutant

Biało-Czerwoni nie oczarowali w "Kotle Czarownic". Wzruszony debiutant

Wystartowały KultURalia! Tak w piątek bawili się studenci w Rzeszowie

Wystartowały KultURalia! Tak w piątek bawili się studenci w Rzeszowie

Wróć na i.pl Portal i.pl