W Sękowej z ziemi trysnęła ropa. Zaczął ulatniać się gaz. Zapadła decyzja o kontrolowanym podpaleniu. Słup ognia ma kilka metrów [ZDJĘCIA]

Halina Gajda
W Sekowej na jednej z działek wytrysnęła dzisiaj ropa. zaczął ulatniać się gaz. Konieczne było jego kontrolowane podpalenie
W Sekowej na jednej z działek wytrysnęła dzisiaj ropa. zaczął ulatniać się gaz. Konieczne było jego kontrolowane podpalenie fot.Halina Gajda
W Sękowej koło drogi wojewódzkiej 977 płonie gaz, który wydobywa się z ziemi razem z ropą i solanką. Na nogi postawione zostały zastępy straży pożarnej, które zabezpieczają teren i neutralizują wyciek. Z tego, co mówili nam świadkowie, w przed laty w tym miejscu był odwiert. Eksploatacja zakończyła się co najmniej dwadzieścia-trzydzieści lat temu. Kiedy odwiert został założony, tego na razie nie wiadomo. Trzeba będzie sprawdzić w dokumentacji, którą ma w swoich zasobach PGNiG.

Chmura oparów miała na początku blisko trzy metry wysokości. Gdy tylko na miejscu zaraz po strażakach, którzy zabezpieczyli teren, zjawili się specjaliści z gazownictwa naftowego z Krosna i Sanoka, zapadłą decyzja o kontrolowanym podpaleniu miejsca.

- Wszystko po to, by nie doszło do wybuchu. Istniało bowiem takie zagrożenie - mówi Dariusz Surmacz, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Gorlicach.

Oprócz wydobywania się gazu, ziemia na około 40 m kwadratowych pokryta jest mazią, podobnie jak pobliskie rowy melioracyjne.
- To miejsce, w którym przed wojną był odwiert ropy naftowej. Najpewniej dał o sobie znać, zwyczajnie się rozszczelnił - mówi Surmacz.

Strażacy uspokajają, bo to nie pierwsza taka sytuacja w naszym terenie.

- Neutralizujemy substancje, które spływają w dół potoku - dodaje.

Strażacy zebrali łącznie 2000 l substancji. Pompowanie nadal trwa.

Nie wiadomo, czy odwiert będzie płonął trzy godziny, czy np. kolejne trzy tygodnie.

W tej chwili na miejscu jest kilka zastępów. Co chwila, dołączają kolejne. Teren jest ogrodzony taśmą ostrzegawczą, ale słup ognia widać z daleka. W powietrzu unosi się charakterystyczny zapach ropy. Wprawdzie miejsce pożaru to łąka, ale niedaleko jest las i zabudowania. Wokół sporo suchych traw, jest więc spore niebezpieczeństwo, że ogień mógłby się rozprzestrzenić. Temu więc starają się zapobiec strażacy. Na miejscu pracuje m.in. koparka.

FLESZ: Bomba ekologiczna na dnie Bałtyku. Możliwe skażenie bronią chemiczną

Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Janusz
, Sm:

A moze ktos by pomyslal o wydobywaniu a nie podpalaniu złoża

Tu jest Polska, tu się tylko niszczy.

J
Jaaaa
Zobacz Gazetę Pomorska, jak uważasz że tu jest źle. Tam dziennikarstwo jest na poziomie dna, a artykuły przypominają wyrzygi na blogu jakiegoś półgłówka.
J
Janusz 40
Ciekawe, kto podejmuje decyzję o spaleniu tego wycieku ropy? może należałoby spróbować ją magazynować i skierować do najbliższej rafinerii. A może to większe pokłady, które sie uaktywniły pomimo przerwania w tym rejonie wydobycia.

Spalić i kłopot z głowy. Zatrucie środowiska ropą? A spaliny nie trują? Nie da się choćby częściowo odpompować?

Po co? Lepiej spalić i interes rosyjski, nawet potencjalnie nie może być zagrożony...
G
Gość
I cyk. Będzie na "piątkę kaczafiego"
S
Sm
A moze ktos by pomyslal o wydobywaniu a nie podpalaniu złoża
O
Olejorz
Cud Morawieckiego ;) sfinansują 5 plus
M
Mirror
Jakość treści taka sama jak imię i nazwisko autorki. Czy w GK zabraniają pseudodziennikarzom czytać własne treści i robić korekty?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Wulgarne „Na ch...” Sabalenki. Stoicki spokój Gauff. Czy „Świątek zgarnęłaby trofeum”

Wulgarne „Na ch...” Sabalenki. Stoicki spokój Gauff. Czy „Świątek zgarnęłaby trofeum”

Kandydat na prezydenta postrzelony przez zamachowca

Kandydat na prezydenta postrzelony przez zamachowca

Wróć na i.pl Portal i.pl