W Wiśle mają dość! Właściciele wyciągów, restauracji i hoteli w desperacji: Otwieramy się 1 lutego, bo inaczej zbankrutujemy

Jacek Drost
Beskidzcy przedsiębiorcy mówią, że branża turystyczna znalazła się na krawędzi.
Beskidzcy przedsiębiorcy mówią, że branża turystyczna znalazła się na krawędzi. FOT. JAK
Właściciele ośrodków narciarskich, restauracji i hoteli w Wiśle zapowiedzieli dzisiaj, 22 stycznia, na konferencji prasowej, że mimo pandemii koronawirusa, otworzą się 1 lutego. - Branża turystyczna w dramatycznej sytuacji była już w kwietniu i maju po pierwszym lockdownie, a teraz to już jest katastrofa - podkreślają beskidzcy przedsiębiorcy, którzy zaapelowali do rządu o wsparcie.

- Chcemy, żeby 1 lutego stacje ruszyły, bo cały czas uważamy, że jest to bardzo bezpieczny sport, który nie wpływa w żaden sposób na rozprzestrzenianie się koronawirusa. Będziemy to powtarzać tak długo, aż ktoś nas wreszcie usłyszy. Po prostu chcemy w Wiśle pracować - powiedział Arkadiusz Matuszyński z Wiślańskiego Skipassu, skupiającego kilkanaście ośrodków narciarskich z Wisły, Istebnej i Ustronia.

Waldemar Wiewióra ze stacji narciarskiej Soszów powiedział, że ruszają 1 lutego, bo właścicieli wyciągów nie stać na dalsze przerwy.

- Nie mamy z czego pokrywać zaciągniętych zobowiązań, wypłat i tak dalej. Musimy pracować, bo inaczej padniemy - stwierdził Wiewióra.

Zapowiedział, że z jego informacji wynika, iż 1 lutego ruszą wszystkie stacje skupione w Wiślańskim Skipassie.

- Stoimy już od marca zeszłego roku. Kogo na to stać, żeby to wszystko utrzymywać? Tarcza może pomóc trochę przy wypłatach dla pracowników, a nie na przygotowanie się do kolejnego sezonu po tak długiej przewie - powiedział Wiewióra.

- Dlaczego chcemy, dlaczego musimy ruszyć? Sezon narciarski w Polsce trwa przeciętnie od 3 do 4 miesięcy. W zeszłym roku zostaliśmy zamknięci w marcu, więc można powiedzieć, że jedna czwarta sezonu została dla nas zamknięta. Jeśli my się nie otworzymy w lutym, to ten sezon zostanie dla nas całkowicie zamknięty również w tym roku. Dla nas to oznacza, że jesteśmy bez przychodu praktycznie przez 15 miesięcy. My tego nie wytrzymamy finansowo. Oczywiście dostaliśmy jakąś tarczę, uzależnioną od zatrudnienia pracowników, ale co z tego, jeśli nie będziemy mieć na bieżące opłaty po sezonie zimowym, to będziemy bankrutować. Z tego powodu my musimy ruszyć w lutym. Może komuś zależy, bo stacje bankrutowało - powiedział Władysław Sanecki, właściciel stacji Nowa Osada w Wiśle.

Bułkęs w Katowicach działa mimo zakazu

Bułkęs w Katowicach działa mimo zakazu. Restauracja otworzył...

Wyjaśnił, że w jego stacji pracuje około 90 osób, bo to nie tylko obsługa wyciągu, ale także instruktorzy czy osoby prowadzące gastronomię. Przeciętna stacja w Wiśle miesięcznie zarania około 1,5 mln zł. Łatwo policzyć, ile ośrodki straciły z powodu kolejnego lockdawnu.

- Tarcza nie jest w stanie nam tego zrekompensować. Strat z tego sezonu nie da się odrobić. Jeśli otworzylibyśmy się w lutym, to 30-40 procent zaplanowanego przychodu jesteśmy w stanie uzyskać - podkreślił Sanecki. I pytał: - Co spowodowało, żeby stacje narciarskie zostały zamknięte? Jeśli mają być otwarte galerie od 1 lutego, to dlaczego nie mogą być stacje, to ja tego nie rozumiem.

Karolina Wantulok z Wiślańskiej Organizacji Turystycznej podkreśliła, że kilkudziesięciu przedsiębiorców, w tym właściciel ośrodków narciarskich, większych i mniejszych hoteli i pensjonatów oraz lokali gastronomicznych, podjęło decyzję o otwarciu swoich biznesów 1 lutego.

Nie przeocz

- Apelujemy do rządzących, żebyśmy mogli to zrobić zgodnie z literą prawa, żeby wdrożono kolejne reżimy sanitarne, które są potrzebne, by w sposób bezpieczny można było prowadzić działalność gospodarczą. Zapraszamy państwa od 1 lutego i czekamy na wsparcie rząd, że podejmie mądre, właściwe dla nas decyzje. - powiedziała Karolina Wantulok.

- Kiedyś w Polsce kombinowało się, żeby nie pracować. A dzisiaj w Polsce trzeba kombinować, żeby pracować. To dla mnie nienormalne. Oczywiście wirus jest i tego nikt nie kwestionuje, ale nie zamykajmy gospodarki, nie doprowadzajmy firm do upadku - stwierdził Marek Bujok, właściciel Browaru Wisła, który również planuje otworzyć swój biznes od 1 lutego.

Zobacz koniecznie

Burmistrz Wisły Tomasz Bujok, który wspiera lokalnych przedsiębiorców, po raz kolejny zaapelował do wicepremiera Jarosława Gowina o poszerzenie tarczy, wzmocnienie jej i jak najszybsze uruchomienie.

Wiślańskich przedsiębiorców wspierają przedsiębiorcy ze Szczyrku, którzy jeszcze nie podjęli decyzji czy również ruszą 1 lutego.

- Apelujemy do wojewody śląskiego o spotkanie i przekazanie naszych problemów wyżej. Branża turystyczna w dramatycznej sytuacji była już w kwietniu i maju po pierwszym lockdownie, a teraz to już jest katastrofa - powiedziała Beata Rakszawski ze Szczyrkowskiej Izby Gospodarczej.

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Otwieramy się 1 lutego, bo inaczej zbankrutujemy...

Bez przesady !!!!!, oddychacie bez trudności ...

Ostrożnie, bo ten stan może ulec zmianie, jeśli postępować w sposób GŁUPI !!!.

G
Gość

śmiac mi sie chce z tych co od 1 lutego chca wyciągi otwierać. ja sie pytam po co na wiosne ??????? teraz to juz jest po ptokach i nie warto kary nawet ryzykować bo zaraz bedzie ciepło i sniegu nie bedzie

G
Gość
22 stycznia, 17:03, iustus:

W takim razi neich zostana obciazeni kosztami leczenia chorych i odszkodowaniami dla rodzin klientow zmarlych na covid, bo nie jest prawda ze nie ma podstawy ustawowej do ograniczania dzialalnosci gospodarczej lub zakazow wychodzenia z domu etc. bo USTAWA z dnia 5 grudnia 2008 r. "O zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi" w Art. 5 przewiduej ze :. "Osoby przebywające na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej są

obowiązane na zasadach określonych w ustawie do:

pkt. 3) stosowania się do nakazów i zakazów organów Państwowej Inspekcji Sanitarnej

służących zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych;"

Całkowicie się zgadzam

A
Ave!
22 stycznia, 16:37, Gość:

Ciekawe ile pieniedzy z tarczy ochronnej dostal rydzyk i kosciol i telewizja partyjna? skoro dla nich nie ma.

22 stycznia, 17:04, iustus:

Kosciol nie dostaje nic mimo to ze z braku wiernych w kosciele tez nie ma pieniedzy i to jest wlasnie skandal

O bidny ten kosciol bidny! Na tace malo, kolenda nic nie zlowila, a pleban chce dalej dobrze zyc - bo gosposia wymaga!

i
iustus
22 stycznia, 14:27, Patriota:

Zawsze żyłowali ceny i zdzierali z turystów, żarcie było takie, że brzuch bolał, a teraz skamlą, a niech was ..................!

Zgadzam sie z tym ze to ci najbogatsi teraz palcza ze w tym roku nie zarobia kolejnych milionow na kolejne mieszkanie w Krakowie lub Warszawie na wynajem.

i
iustus
22 stycznia, 16:37, Gość:

Ciekawe ile pieniedzy z tarczy ochronnej dostal rydzyk i kosciol i telewizja partyjna? skoro dla nich nie ma.

Kosciol nie dostaje nic mimo to ze z braku wiernych w kosciele tez nie ma pieniedzy i to jest wlasnie skandal

G
Gość

Ciekawe ile pieniedzy z tarczy ochronnej dostal rydzyk i kosciol i telewizja partyjna? skoro dla nich nie ma.

G
Gość
22 stycznia, 16:28, zw-kowalski:

I słusznie. Po powrocie z Egiptu przez tydzień jeździłem w różnych sprawach po całej Polsce. jadłem jak pies w budzie. czyli żarcie na wynos i do auta. jak byłem w hotelu to nie wszyscy chcieli dowieść posiłek. jak donosiłem sam to znowu wystygło po drodze Horror. Do tego na przykład w Końskich potworny problem z hotelarzami. Akademicka dyskusja. Pracownik recepcji chce skierowanie na delegacje a ja bez pieczątki i miejsca zamieszkania w Polsce. Horror. Kraj debilizmu. Gdy 15 stycznia wjechałem do Szwecji poczułem się jak w raju (nie ma idealnego państwa).

Jeseś zerem???????????????????

G
Gość
22 stycznia, 16:28, zw-kowalski:

I słusznie. Po powrocie z Egiptu przez tydzień jeździłem w różnych sprawach po całej Polsce. jadłem jak pies w budzie. czyli żarcie na wynos i do auta. jak byłem w hotelu to nie wszyscy chcieli dowieść posiłek. jak donosiłem sam to znowu wystygło po drodze Horror. Do tego na przykład w Końskich potworny problem z hotelarzami. Akademicka dyskusja. Pracownik recepcji chce skierowanie na delegacje a ja bez pieczątki i miejsca zamieszkania w Polsce. Horror. Kraj debilizmu. Gdy 15 stycznia wjechałem do Szwecji poczułem się jak w raju (nie ma idealnego państwa).

To wypie ....... rdalaj [wulgaryzm] o do szwecji

z
zw-kowalski

I słusznie. Po powrocie z Egiptu przez tydzień jeździłem w różnych sprawach po całej Polsce. jadłem jak pies w budzie. czyli żarcie na wynos i do auta. jak byłem w hotelu to nie wszyscy chcieli dowieść posiłek. jak donosiłem sam to znowu wystygło po drodze Horror. Do tego na przykład w Końskich potworny problem z hotelarzami. Akademicka dyskusja. Pracownik recepcji chce skierowanie na delegacje a ja bez pieczątki i miejsca zamieszkania w Polsce. Horror. Kraj debilizmu. Gdy 15 stycznia wjechałem do Szwecji poczułem się jak w raju (nie ma idealnego państwa).

G
Gość

Żal mi tych biedaków. Nie mają co jesć i w co sie ubrac wyglądaja już jak bezdomni .??????????????????

P
Patriota

Zawsze żyłowali ceny i zdzierali z turystów, żarcie było takie, że brzuch bolał, a teraz skamlą, a niech was ..................!

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl