„Walczcie z wirusem, nie z kobietami”. Protest w Lublinie w sprawie ingerowania w prawo do aborcji

Klaudia Olender
Niemal w rocznicę „Czarnego Poniedziałku” odbył się spontaniczny, symboliczny i błyskawiczny protest-happening pod pomnikiem Marie-Curie Skłodowskiej w Lublinie
Niemal w rocznicę „Czarnego Poniedziałku” odbył się spontaniczny, symboliczny i błyskawiczny protest-happening pod pomnikiem Marie-Curie Skłodowskiej w Lublinie Łukasz Kaczanowski
Niemal w rocznicę „Czarnego Poniedziałku” odbył się spontaniczny, symboliczny i błyskawiczny protest-happening pod pomnikiem Marie Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Zgromadzeni wyrazili swój sprzeciw wobec zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej.

22 października Trybunał Konstytucyjny ma wydać orzeczenie w sprawie jednej z dopuszczalnych obecnie w Polsce przesłanek do przerywania ciąży, co może oznaczać, że aborcja nie będzie mogła być wykonywana m.in. w przypadku ciężkich i nieodwracalnych wad płodu. Uczestniczki protestu podkreślały, że kobiety będą zmuszone do podtrzymywania takich ciąż, rodzenia i patrzenia jak ich nieuleczalnie chore dzieci umierają w męczarniach.

- Nie zgadzamy się na te tortury kobiet, nie chcemy wyjeżdżać z Polski, żeby nasze prawa były respektowane – mówiła Jola Prochowicz, współorganizatorka protestu.

W proteście uczestniczyli też mężczyźni, którzy włączyli się w akcję obrony praw kobiet.

- Jestem tu w obronie zdrowego rozsądku i możliwości wyboru. To nie nam facetom odbiera się prawo, tylko prawo do decydowania odbierają faceci kobietom. Jest takie stare hasło: „Nie chcesz aborcji, nie rób jej sobie”, ale też nie zabieraj takiej możliwości innym - powiedział Grzegorz Nowicki.

Podczas spontanicznego happeningu pojawiły walizka i plecak, a wokół nich porozrzucane drogowskazy z nazwami krajów w których aborcja jest legalna, dostępna i bezpieczna. I na to wszystko z góry patrzyła matronka Maria Curie-Skłodowska, ikona feminizmu i walki o swoje prawa mimo przeciwności losu. - Maria Curie-Skłodowska była zdecydowanie kobietą postępową, można nawet powiedzieć, że skandalistką swoich czasów, choć tak naprawdę nie robiła nic niezwykłego. Stwierdziła po prostu, że może robić to samo, co mężczyźni i wywalczyła sobie to prawo. Była postawiona też przed murem męskiego niezrozumienia i męskich praw, ale wiedziała, że wszyscy jesteśmy przecież równi – mówił Nowicki.

Pierwsza polska noblistka to także emigrantka, która wyjechała z Polski, by móc zdobywać wiedzę, pracować, rozwijać się, żyć w zgodzie z wyznawanymi wartościami. - Dziś Polki nie muszą już wprawdzie wyjeżdżać z kraju po edukację, lecz wciąż niestety wyjeżdżają stąd po zdrowie, godność, bezpieczeństwo i poszanowanie swoich podstawowych praw – stwierdziła Magdalena Długosz, jedna z organizatorek. - Chcemy żyć w Polsce bez fundamentalizmu, bez przemocy i bez strachu, móc liczyć na rzetelną opiekę zdrowotną i szacunek dla nas, naszej przyszłości i naszych wyborów – dodała.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kobieta

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Do garów! hahaha iksde
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl