Wejherowo: Znaleziono boa dusiciela. Wąż może nie przeżyć [ZDJĘCIA]

jk
Chwile grozy przeżyły we wtorek po południu mieszkanki ul. Przemysłowej w Wejherowie. Wracając z dziećmi z zakupów, przed wejściem na podwórko zobaczyły 2-metrowego węża, który rozłożony wygrzewał się w słońcu.

Aktualizacja środa, godz. 11.
Jak podaje powiatowy lekarz weterynarii, Wojciech Trybowski, znaleziony wąż to boa dusiciel. Prawdopodobnie dotychczasowy właściciel go wypuścił.

- Wąż jest wyziębiony, wychudzony, nie wiemy, czy przeżyje - mówi Trybowski. - Ma też uszkodzony ogon, musiał zatem stoczyć walkę z kotem lub innym zwierzęciem.

Aktualizacja godz. 16
- Złapałam za komórkę i zadzwoniłam po straż pożarną - mówi Emilia Block, uczestniczka zdarzenia. - Przeszłyśmy obok niego i umknęłyśmy do domu.

Strażacy, którzy przybyli na miejsce, poprosili mieszkańców o wysypanie śmieci z największego plastikowego pojemnika na odpady, położyli go na ziemi otworem w kierunku, w którym pełzł gad.

- Potem pozostawało tylko pojemnik ustawić do pionu i wąż był złapany - relacjonuje kpt. Tomasz Kołakowski, który dowodził na miejscu strażakami.

Wezwana na miejsce inspekcja weterynaryjna potwierdziła, że mamy do czynienia z wężem egzotycznym.
- To jakiś wąż z rodziny dusicieli, prawdopodobnie pyton lub boa - mówi jeden z weterynarzy.

Gad wieczorem trafił do hodowcy z pobliskiej Redy, który się nim tymczasowo zaopiekuje.

Więcej ZDJĘĆ PYTONA w serwisie

Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Antypsiarz
To taka moda na miłość do takich zwierząt.Ciekawe kiedy przeforsują modę na nie hodowle karaluchów,bo psy mogą się już wszędzie panoszyć:wna ulicach,sklepach,restauracjach,w komunikacji publicznej
J
Jazz
... to jednak debile . Wezmie , chowa , pozniej wyrzuca ...
Wróć na i.pl Portal i.pl