– Przez ostatni czas starałem się swoim doświadczeniem i wiedzą służyć Polsce w najlepszy możliwy sposób. Wiele rzeczy udało się usprawnić, część projektów jest jeszcze w trakcie realizacji, m.in. bardzo ważny projekt ustawy o biobankach i danych medycznych dla potrzeb nauki, rozporządzenie o nauczaniu lepszego kontaktu lekarza z pacjentem – mówił Maksymowicz na briefingu prasowym w Sejmie.
Jak dodał, podczas pełnienia funkcji wiceministra organizował prace naukowców nad polskimi metodami walki z koronawirusem oraz koordynował funkcjonowanie uczelni „tak, aby studenci i nauczyciele akademiccy byli jak najbardziej bezpieczni w dobie pandemii”.
- Zawsze jednak podkreślałem, że przede wszystkim jestem lekarzem, a dopiero potem politykiem. To w tej sytuacji nie są słowa na wyrost. Ojczyzna jest w potrzebie, najbardziej potrzebuje teraz lekarzy i pielęgniarek. Dlatego też wracam do operowania chorych z nowotworami mózgu, pacjentów z kliniki budzik, a również przystępuję do pracy w oddziale COVID-owym szpitala uniwersyteckiego w Olsztynie – oznajmił.
Zaapelował także do lekarzy, pielęgniarek, położnych, ratowników medycznych, którzy „przez ostatni czas nie pracowali w systemie opieki zdrowotnej i pracowali a to w firmach farmaceutycznych, firmach sprzętowo-medycznych, w biurach różnego rodzaju”, aby podobnie jak on powrócili do szpitali. - Mam wielką nadzieję, że razem uda nam się jak najszybciej pokonać koronawirusa – mówił.
