Według pierwszych słów wiceministra Michała Wosia, nowe przepisy już obowiązują. Ustawa ma skutecznie pomagać rozwiązywać problemy agresji wśród nieletnich.
Ustawa spowoduje, że rodzice nie muszą martwić się tym, że oprawcy ich dzieci nie odpowiedzą za swoje czyny.
Według nowych przepisów, biorąc uwagę młody wiek oprawców, w pierwszej kolejności będzie obowiązywał zakład poprawczy, lub wychowawczy. Prawo to daje gwarancję skutecznego działania. Wyciągamy rękę do zdemoralizowanych przez umieszczanie ich w zakładach poprawczych. Chcemy im pomóc stać się lepszymi ludźmi i uratować ich życie.
Michał Woś: Nie ma tolerancji dla przemocy i agresji!
Charakter popełnionych agresji wśród nieletnich zmienił się, dlatego musiały zmienić się przepisy, aby zapobiegać takim wydarzeniom, jak to w Pruszkowie.
Grupa z Pruszkowa została zatrzymana, procedury przygotowane w Ministerstwie zadziałały, z tą myślą, że ci młodzi ludzie mimo takiej demoralizacji wyjdą na prostą, mają szanse na normalne życie - powiedział Woś.
Ta agresywna młodzież to nie jakieś maluchy – Polska musi reagować adekwatnie do popełnionego czynu - powiedział Michał Woś.
Do 2022 roku, sędzia był zobowiązany do upomnienia nastolatka, a dopiero mógł wysłać takiego nastolatka do zakładu poprawczego, teraz zasady zostały odwrócone. Sędzia ma teraz narzędzie skierowania młodego człowieka do odpowiedniego ośrodka.
Źródło: Ministerstwo Sprawiedliwości
