Wicepremier Mariusz Błaszczak: Intensywny program dozbrajania Wojska Polskiego to realizm
– W programie Prawa i Sprawiedliwości sprawy obronności zawsze były jednym z priorytetów. W przeciwieństwie do obecnej opozycji mamy pełną świadomość, że na naszym bezpieczeństwie nie można oszczędzać. Stawiamy sobie ambitne cele, chcemy zbudować potężne Siły Zbrojne Rzeczypospolitej Polskiej – oświadczył w Sejmie wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak podkreślił w Sejmie, że „intensywny program dozbrajania Wojska Polskiego to realizm, który wynika z obecnej sytuacji międzynarodowej, a nie megalomania, jak nazywają to politycy PO”. – Jeśli dzięki woli wyborców wygramy przyszłoroczne wybory, będziemy podpisywali kolejne kontrakty zbrojeniowe, a nie unieważniali już zawarte umowy, jak planuje były Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych, a obecnie polityk z ramienia partii Hołowni (gen. Mirosław Różański – red.) – mówił.
Ustawa o obronie Ojczyzny
Mariusz Błaszczak odniósł się także do ustawy o obronie Ojczyzny. Wicepremier i szef MON podkreślił, że zwiększa ona budżet na obronność skokowo. – Już w tym roku finansowanie sił zbrojnych wyniesie 2,2 proc. PKB. A od przyszłego roku współczynnik ten wyniesie rekordowe 3 proc. PKB – mówił. Wicepremier dodał, że oznacza to, że w 2022 r. na obronność wydanych zostanie łącznie ponad 57 mld złotych, a w 2023 r. - prawie 97 mld.
– Wbrew temu, co opozycja próbuje wmówić opinii publicznej, prace nad ustawą rozpoczęliśmy na długo przed wybuchem wojny na Ukrainie – powiedział. Mariusz Błaszczak zaznaczył, że jego środowisko polityczne „zawsze miało pełną świadomość tego, jakie są prawdziwe zamiary Putina”.
Donald Tusk nazywał obecnego prezydenta Rosji „naszym człowiekiem w Moskwie”
– W czasach, gdy premier Jarosław Kaczyński ostrzegał przed imperialistycznym ambicjami Kremla, Donald Tusk nazywał obecnego prezydenta Rosji „naszym człowiekiem w Moskwie”. To jest ta różnica, proszę państwa – zwrócił się do posłów.
