Obecnie ukraiński rząd jest zdeterminowany, aby mieszkańcy pozostawali w kraju i go nie opuszczali.
- Jesteśmy w kontakcie ze stroną ukraińską. Wiemy, że wiele osób migruje z dużych miast do małych miejscowości na Ukrainie. W dalszym ciągu nie jest tak, żeby do nas docierała nowa fala uchodźców - powiedział. - Raczej to samorządowcy ukraińscy przygotowują się do tego, żeby przyjmować uchodźców w ramach migracji wewnętrznej.
Na spotkaniu Szefernaker mówił także o ewentualnym odtwarzaniu infrastruktury przygranicznej, która działała na początku wojny, czyli o punktach recepcyjnych i miejscach zbiorowego zakwaterowania.
[cyt]- Te działania mają charakter prewencyjny - mówił. - Odpowiedzialna administracja musi być przygotowana na taką sytuację. Trzeba pamiętać, że fala uchodźców zaraz po rozpoczęciu inwazji była wyjątkowa. Ukraińcy nie wiedzieli, jak będą wyglądały kolejne tygodnie, miesiące - wtedy wojska rosyjskie szły na Kijów - podkreślił.
Jego zdaniem dziś mało prawdopodobna jest tak duża grupa w tak krótkim czasie jak wtedy.
- Ukraińscy eksperci wyjechali już z Przewodowa
- Strona ukraińska dopuszczona do miejsca wybuchu w Przewodowie
- Służby pracują na miejscu eksplozji. Odnaleziono szczątki rakiety
- Mieszkańcy Przewodowa: O wszystkim dowiadywaliśmy się z mediów
- Po wybuchu w Przewodowie czterodniowa żałoba w gminie Dołhobyczów
- Wybuch w suszarni zbóż w Przewodowie. Dwie osoby nie żyją
