Temat reparacji powrócił wraz z uchwałą Organizacji Narodów Zjednoczonych, która przyjęła podczas Zgromadzenia Ogólnego rezolucję rekomendującą stworzenie spisu szkód wojennych wyrządzonych przez Rosję na Ukrainie oraz ustanowienie międzynarodowego mechanizmu w sprawie reparacji.
- Udało się wczoraj przyjąć tę rezolucję, 94 kraje były za. Ważne jest stworzenie mechanizmów międzynarodowych. Coś, co dla nas jest oczywiste, nie jest oczywiste dla Chin, krajów afrykańskich czy państw Ameryki Południowej. Świat jest podzielony w kwestii oceny wojny na Ukrainie i różne kraje mają różne opinie, inne niż nasza. Rezolucja w sprawie szkód wojennych być może będzie podstawą stworzenia mechanizmu dochodzenia roszczeń - wyjaśniał Arkadiusz Mularczyk.
Co dalej z reparacjami dla Polski?
Minister został zapytany również o kwestię przyznania przez Niemcy Polsce reparacji za II wojnę światową.
- Polska była krajem podporządkowanym i zależnym od Rosji. Dzisiaj po latach musimy się domagać odszkodowań za wojnę - tłumaczył minister.
Wyjaśniał również, jakie działania podejmuje w tym kierunku polski rząd i jak istotna jest w tym kontekście polityka informacyjna.
- Dzisiaj ponosimy za to podporządkowanie cenę, dlatego tak ważna jest polityka wizerunkowa i informacyjna. Jeden z punktów noty dyplomatycznej, którą wystosowaliśmy do rządu Niemiec - chodzi o punkt siódmy - będzie zrealizowany. Niemcy zdecydowały się na znalezienie kwoty w budżecie centralnym na naukę języka polskiego w Niemczech - zdradził polityk.
Minister wspomniał, że to duży sukces, ponieważ mniejszość polska w Niemczech nie jest oficjalnie uznawana. Zgodnie z jego słowami, jej istnienie zostało rozwiązane dekretem Goeringa wiele lat temu, a majątek należący do przedstawicieli polskiej mniejszości narodowej w Niemczech został znacjonalizowany.
- Nie ma jeszcze odpowiedzi rządu Niemiec w sprawie reparacji. Podejmujemy szereg działań o charakterze informacyjnym, dyplomatycznym i politycznym. Najbliższe dni i miesiące będą wypełnione ciężką pracą. Ważna jest polityka informacyjna. Dzięki naszym staraniom pojawiają się na całym świecie publikacje z naszym stanowiskiem. Wyjaśniają, dlaczego polski rząd wystąpił z notą dyplomatyczną. Musimy wyjaśnić, czemu po tylu latach wystąpiliśmy z notą dyplomatyczną i domagamy się odszkodowań - tłumaczył Mularczyk.
Rekonstrukcja rządu pod znakiem zapytania
Wiceminister został również zapytany o rekonstrukcję rządu, o której mówi się w kontekście konfliktu narastającego w szeregach Zjednoczonej Prawicy.
- To są decyzje o charakterze politycznym, należące do Jarosława Kaczyńskiego i premiera. Na ten moment nie są możliwe głębokie rekonstrukcje w rządzie lub wyrzucanie kogoś z rządu. To grozi destabilizacją. Na ten moment nie jesteśmy w stanie pozwolić sobie na jakieś zmiany - zapewnił minister.
Odniósł się również do uzyskania środków z KPO.
- W ciągu następnego roku musimy przeprowadzić takie negocjacje, żeby uzyskać KPO i wydać ja na potrzeby społeczne - podsumował.
mm
