Wiadukt drogowy przy wjeździe do Wieliczki, a w samym mieście pięć nowych rond. Taka jest koncepcja na poprawienie sytuacji komunikacyjnej na wielicko-krakowskim odcinku drogi 94. Ten rejon to od dawna koszmar kierowców. Przy wjeździe do Wieliczki korki ciągną się nieraz do granicy z Krakowem. Ten sam problem mają kierowcy chcący wyjechać na drogę krajową.
Z propozycją budowy estakady nad trasą 94 wystąpiły władze Wieliczki i powiatu. Samorządy przygotowały koncepcję architektoniczną dla tej inwestycji, zadeklarowały też, że sfinansują część prac. Obecnie sprawa trafiła do Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa.
- Wiem, że samorządy bardzo aktywnie zabiegają o tę inwestycję, ale na razie nie ma żadnej decyzji w tej sprawie - mówi nam minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. I podkreśla, że decydujący głos będą mieć eksperci, którzy powinni wykazać, że powstanie dwupoziomowego skrzyżowania przy wjeździe do Wieliczki od strony Krakowa jest niezbędne oraz poprawi bezpieczeństwo ruchu w tym miejscu.
Wiadomo już, że wątpliwości co do zasadności wielickiego projektu nie ma Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Jak informuje Iwona Mikrut, rzeczniczka krakowskiego oddziału GDDKiA, złożona tam przez gminę Wieliczka koncepcja budowy estakady nad drogą 94 oraz ronda na skrzyżowaniu wielickich ulic Krakowskiej i Kościuszki, została zaopiniowana pozytywnie.
Wieliczka uzasadnia swój projekt faktem, że w tym rejonie przemieszcza się ogromna liczba podróżnych. - Samych turystów przyjeżdża do nas każdego roku grubo powyżej miliona. Wcześniej myśleliśmy o tym, by wybudować na wjeździe do Wieliczki rondo, ale to nie wystarczy. Potrzebna jest dużo szersza infrastruktura, bo ruch cały czas rośnie. Budowa estakady to dla nas w tej chwili inwestycja strategiczna - mówi burmistrz Wieliczki Artur Kozioł.
- Powiat wielicki rozwija się bardzo dynamicznie, a to zmusza do wprowadzania ciągle nowych rozwiązań, w tym przypadku komunikacyjnych. Nie można pozostać na poziomie sprzed kilku lat. Estakada jest Wieliczce bardzo potrzebna i nadszedł w moim przekonaniu czas na jej realizację - dodaje wielicki starosta Jacek Juszkiewicz.
Projekt zakłada, że wielicka estakada będzie wzorowana na największych tego typu krakowskich obiektach. Ruch w kierunku Wieliczki ma odbywać się po wiadukcie, natomiast przy wyjeździe z miasta w stronę Krakowa i Tarnowa - dołem. Koszty wprowadzenia takiego rozwiązania są szacowane na 30 mln zł.
- Z budową rond poradzimy sobie sami, ale aby wykonać estakadę potrzebujemy wsparcia finansowego ze źródeł zewnętrznych. Chcielibyśmy, by inwestycja ta ruszyła w 2019 roku - planuje Artur Kozioł.
„System pięciu rond” ma usprawnić wyjazd z różnych części Wieliczki. Najszybciej - do połowy 2017 roku - taka inwestycja ma zostać wykonana u zbiegu ulic Kościuszki i Sadowej. Rondo wybuduje tam prywatna firma, która zamierza wznieść w tym rejonie duży sklep spożywczy (warunkiem pozwolenia na jego budowę była modernizacja ciasnego skrzyżowania).
Ronda na wjeździe do Wieliczki oraz na skrzyżowaniu ulic Krakowskiej i Dembowskiego, miasto chce wykonać w roku 2018, z pomocą „schetynówki”. Rok później mają zostać przebudowane dwie „krzyżówki” na ul. Jedynaka.