Harrison Ford w lipcu skończy 81 lat. Aktorem został w 1966 roku. Zadebiutował w roli gońca hotelowego w filmie „Spryciarz Ed”. Co ciekawe, nazwisko Forda nie zostało wymienione w napisach końcowych. Rok później dostał pierwszą rolę mówioną w filmie „Nie ma to jak we dwoje”. Tutaj także pominięto jego nazwisko w napisach.
Dopiero rola porucznika Shaffera w „Czasie zabijania” (1967) spowodowała umieszczenie nazwiska aktora wśród występujących w filmie. Tutaj doszło do kolejnej ciekawej sytuacji. Ford widnieje w nich, jako Harrison J. Ford. Nie chodzi jednak o inicjał drugiego imienia, ale o to, aby odróżnić aktora od innego kolegi po fachu. Inny Harrison Ford był aktorem filmów niemych. Zmarł w 1957 roku.
Ford nie dostawał wielu znaczących ról, więc myślał o porzuceniu świata filmu. Zajmował się swoją wielką pasją, czyli ciesielką.
Harrison Ford stał się wielkim aktorem po spotkaniu z reżyserem. Jakim?
Życie Harrisona Forda zmieniło się wraz z poznaniem reżysera George Lucasa. To ten twórca obsadził aktora, najpierw w roli Boba w „Amerykańskim graffiti”, a potem nadszedł czas na pierwszą kultową rolę, czyli Hana Solo w pierwszej trylogii „Gwiezdnych Wojen”. Ford chciał, aby jego postać została uśmiercona w „Powrocie Jedi”, ale Lucas odmówił. Solo zginął dopiero w 2015 roku, gdy do kin weszło „Przebudzenie Mocy”.
Drugą kultową rolą Harrisona Forda jest Indiana Jones. Aktor wcielił się w poszukiwacza przygód w pięciu częściach tej sagi. Właśnie to z okazji najnowszej części sagi „Indiana Jones i tarcza przeznaczenia”, Ford pojawił się w Cannes wraz z żoną Calistą Flockhart, która także jest aktorką.
Harrison Ford zaprezentował się w dwóch odsłonach. W pierwszej pojawił się w samochodzie w koszuli w kratę, a w drugiej, wraz z żoną w galowej odsłonie. Ford postawił na czarny garnitur, białą koszulę i czarną muchę. Calista Flockhart postanowiła ubrać się w długą czarną suknię.
Źródło: Festiwal de Cannes