Wiemy, ile systemów Patriot Niemcy zaproponowały Polsce. „To wyłącznie PR, mający na celu odwrócenie uwagi od kompromitacji Niemiec”

Lidia Lemaniak
Lidia Lemaniak
Zdaniem naszego źródła „Niemcy próbują na gwałt ratować swoją rekrutację w krajach Europy Wschodniej i to dlatego pojawia tego typu propozycja”. – W sensie wojskowym nie ma to żadnego znaczenia – dodaje.
Zdaniem naszego źródła „Niemcy próbują na gwałt ratować swoją rekrutację w krajach Europy Wschodniej i to dlatego pojawia tego typu propozycja”. – W sensie wojskowym nie ma to żadnego znaczenia – dodaje. bundeswehr.de
Portal i.pl ustalił nieoficjalnie, że Niemcy proponują nam wypożyczenie jednej baterii (czyli ośmiu wyrzutni) systemu Patriot. To bateria z lat 80. Nie pojawiły się też konkretne terminy, kiedy niemieckie Patriot miałyby ewentualnie do nas trafić. – Ten sprzęt mogliby obsługiwać nasi żołnierze, ale Niemcy tego nie proponują – mówi nasz rozmówca z rządu. W ocenie naszego źródła to jedynie PR-owa zagrywka Niemiec, która ma na celu przykrycie kompromitacji Niemiec, jaką była prorosyjska polityka tego kraju.

Rzekoma propozycja Niemiec to wyłącznie PR

Zdaniem rozmówcy i.pl zorientowanego w sprawie Patriot propozycja Niemiec jest kompletnie niekompatybilna z systemami NATO. – To wyłącznie PR – dodaje.

– To normalne, że się czasem używa wojska jako projekcji siły, ale w przypadku Niemiec chodzi o jakieś cele polityczne. Stąd ich żołnierze są obecni np. na Litwie, a ich Patrioty są na Słowacji. Propozycja Niemiec ma pokazać, że państwo niemieckie nie odpuszcza Europy Wschodniej po radykalnej kompromitacji, jaką była ich przez lata polityka prorosyjska i bagatelizowanie Putina – ocenia nasz rozmówca.

Zdaniem naszego źródła „Niemcy próbują na gwałt ratować swoją reputację w krajach Europy Wschodniej i to dlatego pojawia się tego typu propozycja”. – W sensie wojskowym nie ma to żadnego znaczenia – dodaje.

Ten sprzęt mogliby obsługiwać nasi żołnierze, ale Niemcy tego nie proponują

Rozmówca i.pl podkreśla, że „Niemcy nie chcą nam przekazać sprzętu, chcą nam wypożyczyć sprzęt, który będą obsługiwać ich żołnierze”. – Ten sprzęt mogliby obsługiwać nasi żołnierze, ale Niemcy tego nie proponują – mówi.

Nasze źródło nie wie, jaki ciąg dalszy będzie mieć ta sprawa, jednak dialog z Niemcami cały czas trwa. – Nie wiem czy Niemcy zdecydują się przekazać Patrioty Ukrainie, ale to właśnie na tym polega największa wartość propozycji wicepremiera Mariusza Błaszczaka. Oczywiście, rozumiemy, że to jest na tym etapie potężne wyzwanie mentalne dla Niemców, ale właśnie trzeba ich do tego popychać i mobilizować. Przecież to po wypowiedzi Mariusza Błaszczaka zaczęła się dyskusja o tym, czy NATO wyśle Patrioty na zachodnią Ukrainę. Jeżeli jakikolwiek kraj NATO, np. USA się na to zdecyduje, to będzie to dzięki Polsce – mówi nasz rozmówca.

Zamieszanie wokół niemieckich Patriot

15 listopada, gdy siły rosyjskie prowadziły zakrojony na szeroką skalę atak rakietowy na Ukrainę, we wsi Przewodów (woj. lubelskie) blisko granicy polsko-ukraińskiej spadła rakieta i doszło do eksplozji, w wyniku której zginęło dwóch Polaków. Jak później informowały polskie władze, była to najprawdopodobniej rakieta ukraińskiej obrony powietrznej. Podkreślono, że wszystko wskazuje na to, że sytuacja ta była wynikiem nieszczęśliwego wypadku.

20 listopada minister obrony Niemiec Christine Lambrecht zaproponowała wsparcie dla Polski obejmujące systemy obrony przeciwlotniczej Patriot i myśliwce Eurofighter, które strzegłyby polskiej przestrzeni powietrznej.

Dzień później wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak poinformował, że z satysfakcją przyjął propozycję niemieckiej minister obrony. Zapowiedział wówczas, że podczas rozmowy telefonicznej ze stroną niemiecką zaproponuje by system stacjonował przy granicy z Ukrainą. 23 listopada Błaszczak poinformował, że zwrócił się do strony niemieckiej, aby proponowane Polsce baterie Patriot zostały przekazane Ukrainie. Uzasadniał, że „to pozwoli uchronić Ukrainę przed kolejnymi ofiarami i blackoutem i zwiększy bezpieczeństwo naszej wschodniej granicy”.

Następnego dnia niemiecka minister obrony stwierdziła, że proponowane Polsce „Patrioty są częścią zintegrowanej obrony powietrznej NATO, co oznacza, że mają zostać rozmieszczone na terytorium NATO”. Dodała, że jakiekolwiek użycie ich poza terytorium NATO wymagałoby wcześniejszych rozmów z NATO i sojusznikami. Tym słowom zaprzeczył sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.

Niemcy miały 36 baterii Patriot, gdy były państwem frontowym NATO podczas zimnej wojny. Obecnie siły niemieckie posiadają 12 baterii, z których dwie są rozmieszczone na Słowacji.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl