Na drodze krajowej nr 31 policjanci ze słubickiej drogówki zatrzymali do kontroli peugeota. Okazało się, że kierowca wiózł siedem osób. Ponieważ w aucie było ciasno, jeden z pasażerów podróżował... w bagażniku.
23-letni mężczyzna stracił prawo jazdy na trzy miesiące. Został ukarany mandatem w wysokości 300 zł. Na jego konto wpłynęły również trzy punkty karne.
Zgodnie z obowiązującymi od 18 maja 2015 r. przepisami, kierowca straci prawo jazdy m.in. za zbyt dużą liczbę przewożonych w aucie osób. W praktyce oznacza to, że policjant po stwierdzeniu naruszenia przepisów, zatrzymuje kierowcy prawo jazdy i przesyła je do właściwego starosty, który decyzję administracyjną formalnie zatrzyma dokument.
Za pierwszym razem zatrzymanie prawa jazdy następuje na trzy miesiące. Jeśli mimo to kierowca dalej będzie prowadzić auto bez uprawnień i zostanie zatrzymany, ten okres przedłuży się do sześciu miesięcy. Kolejna „wpadka” bez prawa jazdy zakończy się cofnięciem uprawnień i koniecznością ponownego zdawania egzaminu.