WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Trener Radosław Sobolewski wspominał, że przy pierwszej bramce Biegański miał piłkę na ręce, w domyśle, że mógł to obronić. Po dokładnym oglądnięciu kilka razy okoliczności gola na 1:0 dla Puszczy jesteśmy jednak bliżej rozgrzeszenia bramkarza Wisły. To nie on jest naszym zdaniem winowajcą utraty tego gola. wisla.krakow.pl

Przeciętny występ, bez błysku. Tak jak cała Wisła, może po prostu grać lepiej.
wisla.krakow.pl

Był bardzo zły po meczu. Trudno się dziwić. Obrona Wisły w tym meczu trzeszczała w szwach. Za dużo było błędów, stanowczo za dużo. Dał się w pierwszej połowie ograć bardzo łatwo Rafałowi Boguskiemu. Zbyt łatwo...
wisla.krakow.pl

Strzelił gola, ale w obronie klops gonił klops. Jeśli szukać głównego winowajcy straty pierwszego gola, to chyba właśnie we Francuzie, który wyraźnie spóźnił się w swojej strefie przy stałym fragmencie Puszczy. W drugiej połowie z kolei tak podawał w jednej z sytuacji do Mikołaja Biegańskiego, że sprokurował „setkę” dla Puszczy.
wisla.krakow.pl

Z obrońców Wisły najlepszy, bardzo aktywny. Ale już z jakością dośrodkowań było gorzej niż we wcześniejszych meczach.
wisla.krakow.pl

Momentami pokazywał jakość w grze, ale częściej można było w jego postawie wyczytać zdziwienie, że rywale potrafią aż tak agresywnie atakować, przerywać akcje. Stąd wziął się w sumie przeciętny występ, choć poniżej poziomu przyzwoitości na pewno nie zszedł. wisla.krakow.pl

Teoretycznie powinien być pierwszym, który w drugiej linii podejmie fizyczną walkę z rywalami. A jednak Puszcza dominowała w tym względzie. Wręcz w bezmyślny sposób sprokurował rzut karny. Rozumiemy ambicję, ale mądrość w grze czasami nakazuje odpuścić. W tej sytuacji mieliśmy rywala tyłem do bramki, w dodatku już takiego, z którym skakał inny wiślak (Angel Rodado). Po co zatem Tachi pakował się z takim impetem w przeciwnika?
wisla.krakow.pl

Tym razem jego poczynania zostały bardzo mocno ograniczone przez bardzo twardo, zdecydowanie grających rywali.
wisla.krakow.pl

Brał grę na siebie, był bardzo aktywny, ale rywale nie przebierali w środkach, często go faulowali, a Hiszpan nie potrafił też momentami sobie z tym poradzić.
wisla.krakow.pl

On z ofensywnych graczy Wisły stwarzał jeszcze zagrożenie. Miał kolosalny udział przy jedynym golu dla „Białej Gwiazdy”.
wisla.krakow.pl

Nie można mu odmówić chęci. Podjął taką fizyczną walkę z rywalami. Trudniej mu było jednak wygrywać pojedynki czysto piłkarskie, a to był klucz do sukcesu w tym meczu, którego Wiśle zabrakło.
wisla.krakow.pl

Przeciętny występ. Trudno powiedzieć, żeby w jakiś znaczący sposób wpłynął na grę Wisły po przerwie.
wisla.krakow.pl

Grał krótko, ale jeśli miał rozruszać lewe skrzydło, to średnio to wyszło.
wisla.krakow.pl

Wszedł na końcówkę meczu. Trudno było błysnąć w tak krótkim czasie.
wisla.krakow.pl

Wydarzeniem był sam fakt, że po blisko roku przerwy znów zagrał w ligowym meczu Wisły. wisla.krakow.pl
- Kraków piłką podzielony. Które osiedla i dzielnice są za Cracovią, a które za Wisłą?
- Lista przebojów Wisły Kraków! TOP 20 przyśpiewek na finał Pucharu Polski
- Tak na Podhalu mieszka nasz wybitny skoczek narciarski
- Hiszpańska ofensywa w Wiśle! Piłkarze "Białej Gwiazdy" na prywatnych zdjęciach
- Strzelcy bramek dla Cracovii
- Tajemnice obiektów Wisły Kraków. Zaglądamy we wszystkie zakamarki

Wideo