WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

To mimo wszystko nie była spodziewana sytuacja, że Radosław Sobolewski sam złoży dymisję. Niedawno trener Wisły mówił przecież, że wierzy w ten zespół i nie ma zamiaru go opuszczać. W piątek wieczorem też to zresztą powtórzył, ale odnieśliśmy wrażenie, że Sobolewski doszedł do wniosku, że nie chce być dla swoich podopiecznych ciężarem, bo też atmosfera wokół jego osoby była coraz bardziej gęsta. I było to też czuć bardzo wyraźnie w Niecieczy, gdzie koniec końców na trybunach pojawiło się dużo kibiców Wisły. Również w okolicach ławki rezerwowych „Białej Gwiazdy”. Szkoleniowiec z bliska dokładnie słyszał zatem wszystko, co leciało z trybun pod adresem drużyny i jego samego. I to też w jakimś stopniu mogło być takim ostatecznym bodźcem do podjęcia drastycznej decyzji.
Ewa Michalik/wislakrakow.com

Nie ma co się czarować. Mecz Wisły w Niecieczy jest bardzo mocnym kandydatem do miana najgorszego, jaki zagrała w tym sezonie. Tak naprawdę ma tylko jedną konkurencję, czyli wyjazdowe starcie z GKS-em Tychy, przegrane 0:1. I szczerze mówiąc nie mamy pojęcia, co tak wpłynęło nawet nie na samą grę, taktykę ale podejście piłkarzy do spotkania. No bo jeśli nawet sam kapitan Alan Uryga mówi o braku zaangażowania, to jest coś mocno nie tak… Tym bardziej mocniej, że akurat piłkarze przed ostatnimi meczami w tym roku dostali wyjątkowe argumenty, żeby skupić się tylko i wyłącznie na swoich boiskowych obowiązkach. Tak jak im bowiem obiecano, zostały bowiem spłacone wobec nic wszystkie zaległości płacowe.
Bartek Ziółkowski/wislakrakow.com

Wisła w tym sezonie ma wyjątkową zdolność „podłączania tlenu” drużynom, które wpadają w tarapaty. Tak było w meczach ze Stalą Rzeszów, Chrobrym Głogów, Podbeskidziem Bielsko-Biała, a teraz w starciu z Bruk-Betem Termalicą. Wszystkie te ekipy miały wcześniej problemy w lidze, a meczem z Wisłą poprawiały swoją sytuację.
Bartek Ziółkowski/wislakrakow.com

Jak często broniliśmy Alvaro Ratona, bo uważaliśmy, że jest krytykowany nadmiernie, tak teraz nic nie ma na usprawiedliwienie bramkarza Wisły. To jego błędy, bardzo proste błędy przyczyniły się do straty drugiego gola. Nie będziemy oczywiście mówić, że Wisła przegrała w Niecieczy tylko przez Ratona, bo koledzy mieli mnóstwo czasu, żeby odrobić straty i nawet wygrać, ale tym razem Hiszpan nie tylko nie pomógł, ale wręcz przeszkodził swojej drużynie.
Bartek Ziółkowski/wislakrakow.com

Wisła grała w Niecieczy bardzo niepewnie w obronie. Dużo było tam prostych błędów. Zarówno w ustawieniu jak i indywidualnych. To nie był dzień formacji defensywnych „Białej Gwiazdy”. Zdecydowanie nie był.
Bartek Ziółkowski/wislakrakow.com

Tym razem zupełnie w zespole Wisły nie funkcjonował środek pola. Wymiana kilku podań z rzędu była problemem, bo jak już się udało to zrobić dwa razy, to za trzecim podanie było niecelne. I tak w kółko. A jak się traci szybko piłkę w środku pola, to trudno liczyć na konstruowanie akcji.
Bartek Ziółkowski/wislakrakow.com

Jak nie wychodziło w środkowej strefie, to można było próbować na bokach, ale tutaj też był problem, bo wiślacy nie wygrywali pojedynków. Niecieczanie dobrze odrobili zadanie i podwajali, potrajali krycie. A dobra gra na bokach, gdyby była, mogła przynieść więcej korzyści Wiśle, co pokazała sytuacja, w której przedarł się Miki Villar, a co skończyło się rzutem karnym.
Bartek Ziółkowski/wislakrakow.com

Wisła stwarzała mało sytuacji w meczu w Niecieczy również dlatego, że jej piłkarzy było mało w polu karnym. Obrazowo, jeśli stoi tam osamotniony napastnik, pilnowany przez dwóch, trzech obrońców, to jakim cudem ma coś zrobić, wykreować sobie szanse? To ostatnie wynikało z dwóch wcześniejszych wniosków, czyli słabej grze w środku pola i na bokach.
Bartek Ziółkowski/wislakrakow.com

Przed Wisłą Kraków teraz trudny wybór nowego trenera. Tutaj nie ma już miejsca na pomyłkę, trzeba wybrać odpowiednio, żeby drużynie dać szansę na zakończenie sezonu sukcesem, bo wciąż on jest możliwy. Naszym zdaniem w Wiśle powinni postawić na kogoś kto dobrze zna realia I ligi, w przeszłości zrobił już awans albo ma inny realny sukces w CV. Musi to być też ktoś taki, kto potrafi pracować pod ogromną presją, bo wiadomo, że przy ul. Reymonta taryfy ulgowej nie będzie. Kibice będą wymagać od razu zwycięstw, a na koniec sezonu awansu. Jest kilku wolnych szkoleniowców, którzy spełniają powyższe kryteria. Na razie przecieków nie ma, ale sprawa musi wyjaśnić się przed końcem roku, żeby zespół wszedł w okres przygotowawczy już pod nowym kierownictwem. A na razie? Skoro z klubu odchodzi nie tylko Radosław Sobolewski, ale też jego asystent Bogdan Zając, to najpoważniejszym kandydatem na dokończenie rozgrywek jest trener wiślackich rezerw Mariusz Jop. Andrzej Banaś
- Żony i dziewczyny Hiszpanów z Wisły Kraków na prywatnych zdjęciach piłkarzy
- Nowe wyceny piłkarzy Wisły. Sprawdź, ile jest warta drużyna po letnich transferach
- Wisła Kraków. Transfery byłych piłkarzy Wisły. Lato 2023
- Nowa wycena Cracovii z Kamilem Glikiem. Sprawdź, jaka jest wartość piłkarzy "Pasów"
- Nowy piłkarz Wisły Kraków na prywatnych zdjęciach. Hiszpan stał się podporą drużyny
- Hiszpańska ofensywa w Wiśle! Piłkarze "Białej Gwiazdy" na prywatnych zdjęciach

Wideo