Władysław Kosiniak-Kamysz po spotkaniu w BBN: Wszystkie systemy zadziałały. Szef Sztabu Generalnego: Najprawdopodobniej to rosyjska rakieta

Szef MON potwierdził, że zgodnie z komunikatem Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych, w piątek rano polska przestrzeń została naruszona przez obiekt, który wleciał znad terytorium Ukrainy.

– Chcę zapewnić o dobrej współpracy i koordynacji. Wszystkie działania zostały podjęte zgodnie z algorytmem postępowania – powiedział Kosiniak-Kamysz.

Podkreślił, że zadziałały zarówno polskie, jak i sojusznicze systemy. Zaznaczył jednocześnie, że w tej sprawie współpraca z prezydentem jest bardzo dobra.

Generał Wiesław Kukuła, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, powiedział, że „wszystko na to wskazuje”, iż była to rosyjska rakieta.

– Wtargnęła ona w polską przestrzeń powietrzną, była przez nas śledzona radarowo, po czym opuściła naszą przestrzeń. Mamy na to potwierdzenie radarowe zarówno nasze, jak i sojusznicze – powiedział gen. Kukuła.

Dodał, że postanowiono także zweryfikować to na miejscu, stąd decyzja o skierowaniu tam grupy żołnierzy w tym celu.

– Weryfikujemy informacje, gdyż technika bywa zawodna – dodał.

– To była ciężka noc dla Ukrainy. Był to połączony atak saturacyjny, mający przeciążyć ich obronę przeciwlotniczą z wykorzystaniem dronów uderzeniowych, z którym Ukraińcy poradzili sobie relatywnie dobrze, a następnie dokonano uderzenia rakietowego z wykorzystaniem głównie lotnictwa dalekiego zasięgu wojsk Federacji Rosyjskiej – mówił szef Sztabu Generalnego.

Generał Maciej Klisz, Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych również potwierdził, że obiekt naruszył polską przestrzeń powietrzną oraz że podjęto decyzję o wysłaniu naziemnych oraz lotniczych zespołów, które mają potwierdzić, że rakieta nie uderzyła w polskie terytorium.

– W tej chwili najbardziej prawdopodobnym wariantem jest to, że opuściła ona polską przestrzeń powietrzną – zadeklarował.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

ag