Wlk. Brytania: Królowa Elżbieta II "zwolniła" księcia Andrzeja z pełnienia publicznych obowiązków. Chodzi o związki z Jeffreyem Epsteinem

Królowa wezwała do pałacu Buckingham księcia Andrzeja i zwolniła go z pełnienia wszystkich funkcji publicznych. Oznacza to utratę przez księcia Yorku pół miliona funtów pensji rocznie.

Powodem decyzji są podejrzane związki syna Elżbiety II z amerykańskim miliarderem i pedofilem Jeffreyem Epsteinem.

Ten stanowczy ruch królowej to reakcja na pojawiające się pd wielu tygodni informacje o tym, że książę Andrzej wykorzystywał seksualnie kobiety zwabiane przez Epsteina. Ten ostatni miał popełnić w sierpniu tego roku samobójstwo w więzieniu, choć są podejrzenia, że ktoś mógł mu „pomóc” zejść z tego świata.

Wydaje się, ze gwoździem do trumny dla księcia Andrzeja był jego niedawny wywiad dla BBC, w którym zaprzeczał, by uprawiał seks z kobietami ze „stajni” Epsteina. Dla zdecydowanej większości Brytyjczyków wypowiedzi księcia były jednak niewiarygodne.

Fundacje charytatywne prowadzone w imieniu brytyjskiej monarchii zapowiadały odejście od współpracy, to sprawiło, że królowa zdecydowała się na zwolnienie księcia Andrzeja od pełnienia funkcji publicznych, obawiając się, że skandal z jego udziałem dotknie całą rodzina królewską.

W wydanym po spotkaniu z Elżbietą II książę Andrzej napisał: - Zapytałem Jej Wysokość, czy mogę odstąpić od obowiązków publicznych w najbliższej przyszłości, a ona się zgodziła - mówił.

Wyraził on również współczucie dla ofiar Epsteina, jednak konsekwentnie i zdecydowanie zaprzecza, by miał coś wspólnego ze skandalem seksualnym.

Książę powiedział również, że byłby skłonny współpracować przy każdym dochodzeniu w sprawie Epsteina. Miliarder był oskarżany między innymi o zwabianie kobiet i wykorzystywania ich (w tym procederze brali udział jego wpływowi przyjaciele, w tym książę Andrzej).

Wydaje się, że ten ruch królowej nie zakończy sprawy księcia Andrzeja. Rodziny ofiar Epsteina i innych ludzi wzywają księcia Yorku, by jak najszybciej przyleciał do Stanów Zjednoczonych i zeznawał przed agentami FBI, którzy badają skandal Epsteina.

Adwokat Lisa Bloom, która reprezentuje pięć ofiar Epsteina, powiedziała, że ​​jest gotowa wezwać księcia Andrzeja i zmusić go do stawienia się w sądzie w USA. Prokuratorzy mieliby potraktować go jednak jako świadka, który pomógłby ścigać współpracowników Epsteina w jego brudnym biznesie, a nie jako podejrzanego o popełnienie przestępstwa.

- Książę Andrew musi współpracować przy wszystkich dochodzeniach, stawiać się na zeznania i procesy cywilne oraz przedstawić wszystkie dokumenty. Nikt nie stoi ponad prawem i każdy powinien odpowiadać na pytania – twierdzi Bloom.

O zmuszanie do uprawiania seksu oskarża księcia Andrzeja Virginia Roberts. Opisywała z detalami ich spotkania z roku 2001, jak potem zmuszał ją do seksu. Książę Andrzej twierdzi, że to tylko kłamstwa i pomówienia.