Przewodniczący Nowej Lewicy kontynuuje swój objazd po kraju, podczas którego spotyka się z samorządowcami. Tym razem Czarzasty rozmawiał z prezydentem Poznania, Jackiem Jaśkowiakiem oraz marszałkiem województwa, Markiem Woźniakiem. Tematem rozmów był Krajowy Plan Obudowy (KPO) i pieniądze, które mogą trafić do Polski i samorządów.

Pomoc dla gospodarki, szpitali i mieszkalnictwa
Czarzasty KPO porównuje do Planu Marshalla. Jego zdaniem Europa i Polska mierzą się z największym kryzysem od zakończenia II wojny światowej – pandemią koronawirusa. Przewodniczący Nowej Lewicy apelował, by nie doprowadzić do sytuacji, w której potrzebne pieniądze nie trafią do Polski.
- Będzie skandalem, jeżeli polscy politycy, z jednej czy drugiej strony, nie dogadają się w sprawie 250 mld dla Polski. Nie możemy zrezygnować z tej pomocy przez wzajemne tarcia i niedogadanie się. Nieprzyjęcie pomocy sprawi, że będziemy gonili Europę tak, jak goniliśmy ją po Planie Marshalla. Mówię to z pełną odpowiedzialnością: jeśli którakolwiek ze stron doprowadzi do tego, zostanie obciążona tym przez następne pokolenia
– przekonywał Czarzasty.
Politycy Lewicy chcą, by kwestia ratyfikacji KPO była sprawą ponadpartyjną.
– Pieniądze będą wydawane przez najbliższe sześć lat. Dzięki nim na nogi mogłyby stanąć: polska gospodarka, szpitale czy mieszkalnictwo. Pieniądze muszą być dzielone w dużej części przez samorządy. Proponowałbym, żeby się nie zastanawiać, która partia rządzi w danym sejmiku. Od bieżącej polityki zgłupiejemy, a polską racją stanu jest to, żeby te pieniądze trafiły do Polski i zostały mądrze wydane
– dodawał Czarzasty.