Wojciech Bojanowski jest dziennikarzem TVN24. Nie wiadomo, czy złodziej, który ukradł z jego samochodu radio, zdawał sobie z tego sprawę. Reporter postanowił zwrócić się do niego na Instagramie.
Wojciech Bojanowski okradziony. Zwrócił się do złodzieja
W swoim wpisie Bojanowski wyjaśnił okoliczności kradzieży, zamieścił także zdjęcie, pozbawionego radia, wnętrza samochodu.
"Wyobrażam sobie ciebie, że musisz być bardzo wrażliwym, w szczególności na muzykę chłopakiem, który trochę się w życiu pogubił" - napisał dziennikarz, zwracając się do złodzieja.
"Być może jesteś w moim wieku, co dawałoby ci szanse na bycie głęboko zatopionym w najntisowych klimatach, przecież wtedy radia kradło się na potęgę. We wczesnych dwutysięcznych fajne radyjko zniknęło mi z mojego pierwszego samochodu, Opla Cadetta w kolorze fioletowy metallic" - dodał.
Bojanowski zaprasza złodzieja do siebie. Ma mu coś do przekazania
Dziennikarz zaproponował, żeby sprawca zgłosił się do niego lub na policję, ponieważ ma mu coś do przekazania.
"Mam fajne plejlisty z piosenkami do słuchania.. skoro wyjąłeś sobie już radio, to szkoda, żebyś słuchał na takim sprzęcie jakiegoś badziewia.." - przekazał.
"Ja się nie gniewam, bo staram się jakoś wczuć w Twoje, zapewne szlachetne motywacje, a poza tym szkoda mi życia na gniewanie się na Ciebie. Policja nie wiem czy będzie się gniewała, to się okaże, odcisków palców ani żadnych śladów biologicznych nie zbierała, więc jakbyś jednak nie chciał się zgłaszać po plejlistę z muzą, to raczej będziesz miał luz.." - napisał.
Na koniec zadedykował złodziejowi utwór rapera KRS-One „Sound of da Police”.

mm