Co daje nominowanemu członkostwo w takiej radzie? ok. 4,7 tys. zł do pensji. Co przy pensji wojewody wynoszącej średnio ok. 16 tys. zł (za Konkret24) jest sporym zastrzykiem gotówki.
Jak pisze "Wyborcza", w styczniu br. odsunięte zostały osoby powołane za rządu PiS. A nowych przedstawicieli wskazali minister klimatu, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska oraz wojewodowie (powołani 20 grudnia ub.r.), którzy mają prawo wydelegowania jednej osoby. No i nowa wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz wybrała na swojego przedstawiciela w radzie WFOŚiGW w Gdańsku nowego wojewodę warmińsko-mazurskiego Radosława Króla. A ten wskazał na swojego przedstawiciela... panią wojewodę Rutkiewicz.
I nawet wywołało to zdziwienie u "części działaczy PO na Pomorzu" - jak pisze Wyborcza. Ci działacze zauważyli, że są przepisy zabraniające wojewodom zasiadania w radach nadzorczych spółek.
Ale 18 dni po powołaniu Beata Rutkiewicz przestała być członkinią rady funduszu w Olsztynie, a wojewoda Król członkiem rady w Gdańsku.
Radosław Król w ostatnich wyborach kandydował bez powodzenia do Sejmu z ramienia PSL z listy Trzeciej Drogi.
Szymon Hołownia ogłosił "zakaz powoływania" ludzi Polski 2050 do władz państwowych spółek. I zapowiedział, że zrobi z tym porządek. Osoby, które już tam zasiadają, mają podać się do dymisji.
Oczywiście nie będzie to takie proste w przypadku pewnych stanowisk, bo np. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej nie jest spółką skarbu państwa, lecz państwową osobą prawną. Tak tłumaczy w portalu money.pl Edyta Ozkan, kierowniczka Biura Zarządu i Rady Nadzorczej NFOŚiGW: "NFOŚiGW ani w sensie prawnym, ani organizacyjnym, ani też personalnym nie ma nic wspólnego ze spółkami skarbu państwa" - mówi pani kierownik.
Zresztą, problemy zauważył sam marszałek Hołownia, pisząc w swoim twittcie, że to budzi "kontrowersje nie tylko wśród naszych przeciwników, ale i wśród przyjaciół":
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
rs
