Wojna na Ukrainie. Kreml winę za niepowodzenia wojenne Rosji zrzuca na wojskowych dowódców

Piotr Kobyliński
Piotr Kobyliński
Za sukcesy ukraińskich wojsk obwiniani są rosyjscy dowódcy, wysocy rangą
Za sukcesy ukraińskich wojsk obwiniani są rosyjscy dowódcy, wysocy rangą Fot: twitter.com/DefenceU
Dziennikarze ukraińskiego "Forbesa" oszacowali, że od początku wojny w ciągu pół roku trwania konfliktu Ukraina zniszczyła rosyjski sprzęt wojskowy o łącznej wartości ponad 16,5 mld dol. Najbardziej kosztowne straty stanowiły okręty, chociażby zatopiony w kwietniu krążownik rakietowy Moskwa, oraz samoloty, między innymi te, które Ukraińcy zniszczyli na lotnisku wojskowym Saka na Krymie 9 sierpnia. Co robi Rosja w odpowiedzi na ciężkie straty i strategiczne niepowodzenia?

Straty Rosji na Ukrainie. Odsuwanie od stanowisk

Aleksander Dwornikow, gen. Rosyjskich Sił Lądowych, w ciągu 44-letniej kariery wojskowej był najbardziej znany z taktyki spalonej ziemi w kampaniach, które prowadził w Syrii i Czeczenii. W kwietniu został on mianowany ogólnym dowódcą operacyjnym wojny na Ukrainie. Po około siedmiu tygodniach został zwolniony, co miało być odpowiedzią na ciężkie straty i strategiczne niepowodzenia.

Mniej więcej w tym samym samym czasie inny wieloletni wojskowy, gen. pułkownik Andriej Sierdiukow, naczelny dowódca elitarnych oddziałów powietrznodesantowych, został pozbawiony stanowiska po tym, jak duże straty poniosły prawie wszystkie dywizje wojsk powietrznodesantowych.

Z kolei w zeszłym tygodniu, jak podał rosyjski dziennik biznesowy RBC, gen. Aleksander Żurawlew, szef Zachodniego Okręgu Wojskowego odpowiedzialnego za Charków, gdzie na początku września siły rosyjskie straciły ogromne połacie terytorium, został usunięty po czterech latach pracy.

Wojna na Ukrainie okazuje się daleka od obdarzenia chwałą rosyjskiego dowództwa i wynika, że jest toksyczna dla najwyższych wojskowych. Od rozpoczęcia inwazji 24 lutego co najmniej ośmiu generałami zostało zwolnionych, przeniesionych lub w inny sposób odsuniętych na bok a co najmniej 10 innych wysokich rangą zginęło w bitwie. Zdaniem analityków, wyjątkowo duża liczba straconych żołnierzy rosyjskich jest dowodem poważnych błędów strategicznych oraz uwydatnia fundamentalne błędy Rosji w planowaniu wojny.

Podobnie jak ich źle przygotowane siły na froncie, dowódcy Sił Zbrojnych Rosji okazują się łatwym celem, nawet jako wysocy przywódcy polityczni. I choć minister obrony Siergiej Szojgu, szef Sztabu Generalnego Walerij Gierasimow i sam prezydent Władimir Putin w dużej mierze unikali bezpośredniej krytyki, tak niedawna krytyka Szojgu zasygnalizowała, że jego posada również może być w końcu zagrożona.

Straty Rosji na Ukrainie. Kto w Rosji prowadzi wojnę?

W przeciwieństwie do Ukrainy, gdzie czołowi generałowie, w tym naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Walerij Załużny i wojskowy Ołeksandr Syrski, który kierował ostatnią ofensywą w Charkowie, są teraz szanowanymi postaciami, często trudno było ustalić, kto w Rosji faktycznie prowadzi wojnę. Zmiany personalne są często przeprowadzane bez głośnego, publicznego rozgłaśniania i przenikają do rosyjskich mediów z niewielkim lub żadnym wyjaśnieniem. W piątek RBC poinformowało, że dowódcę wschodniego okręgu wojskowego Rosji, gen. płk. Aleksandra Czajko, zastąpił gen. porucznik Rustam Muradov. Nie podano żadnego wyjaśnienia.

W rzadkim publicznym ogłoszeniu zmian kadrowych rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało pod koniec zeszłego miesiąca, że usunęło generała odpowiedzialnego za „wsparcie logistyczne sił zbrojnych” Dmitrija Bułhakowa i powołało na jego miejsce gen. pułkownika Michaiła Mizincewa – przyczyny również nie zostały podane. Mizincew był mało znaną postacią przed wojną na Ukrainie, ale zyskał makabryczny przydomek „Rzeźnik z Mariupola” po tym, jak ukraińscy urzędnicy i aktywiści oskarżyli go o zorganizowanie brutalnego oblężenia ukraińskiego miasta portowego, które zabiło tysiące cywilów i zrównało z ziemią budynki mieszkalne.

Natomiast w piątek rosyjska Flota Czarnomorska przyznała po tygodniach spekulacji, że zastąpiła swojego dowódcę admirała Igora Osipowa wiceadmirałem Wiktorem Sokołowem, który obiecał „zwiększyć gotowość bojową floty”.

Wszystkie te doniesienia o zwolnieniach mogą odzwierciedlać rosnący imperatyw zaspokojenia żądań dotyczących winy i odpowiedzialności. Takie wezwania i ogólna krytyka wysiłków wojennych zostały wzmocnione od czasu deklaracji Putina o częściowej mobilizacji wojskowej w zeszłym miesiącu, która doprowadziła do ucieczki z kraju ponad 200 000 mężczyzn i wywołała gniewne protesty za niesłuszne wzywanie do służby, złe traktowanie, minimalne racje żywnościowe i przestarzałą broń.

Straty Rosji na Ukrainie. Dowódcy rabują budżet

Dwóch rosyjskich deputowanych — przewodniczący komitetu obrony Andriej Kartapołow i członek komitetu antykorupcyjnego Wasilij Piskariew — organizuje spotkania za zamkniętymi drzwiami w niższej izbie parlamentu, Dumie Państwowej, aby dokonać przeglądu „sytuacji z zaopatrzeniem rosyjskiej armii”. Kartapołow i Piskariew wysłali również pisemną prośbę do prokuratora generalnego, prosząc go o zbadanie, „jak marnowano fundusze na tyłach”, twierdząc, że dowódcy rabują budżet wojskowy.

Przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow, który wysłał na Ukrainę własnych bojowników, uznał dowódcę Centralnego Okręgu Wojskowego Aleksandra Łapina za „beztalentnego” przywódcę i wytwór „nepotyzmu” w kierownictwie sztabu generalnego, za rozmieszczenie bojowników z jednego z samozwańczych prorosyjskich obszarów separatystycznych bez odpowiedniego wsparcia lub przygotowania.

Generał pułkownik rozmieścił zmobilizowanych bojowników z Ługańskiej Republiki Ludowej i innych jednostek na wszystkich granicach kierunku Łymanu, ale nie zapewnił im łączności, nie zapewnił koordynacji i odpowiedniego zaopatrzenia w amunicję – napisał Kadyrow w zjadliwym poście.

Ostatniej soboty krytycy, w tym Kadyrow, oskarżyli najwyższych funkcjonariuszy rosyjskich o kłamstwo w sprawie tego, co dzieje się na froncie. Kartapołow, przewodniczący komitetu obrony, powiedział: „Prawie wszystkie przygraniczne wioski w obwodzie biełgorodzkim zostały zniszczone, ale dowiadujemy się o tym od każdego: gubernatorów, kanałów Telegramu, korespondentów wojskowych. Ale nie od Ministerstwa Obrony”.

Źródło: washingtonpost.com

rs

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl