W pakiecie jest embargo na import węgla z Rosji, ale zacznie ono obowiązywać w sierpniu, bo na wniosek Niemiec wprowadzono czteromiesięczne opóźnienie. Nie było natomiast zgody na zablokowanie importu ropy i gazu, o co zabiegała Polska wraz z krajami bałtyckimi i skandynawskimi.
My jako Polska uważamy, że z sankcjami, z bardzo bolesnymi, kosztownymi sankcjami powinniśmy pójść znacznie dalej, ale oczywiście istotne jest to, że utrzymujemy jedność 27 państw - skomentował ambasador Polski przy Unii Andrzej Sadoś.
Piąty pakiet sankcyjny przewiduje też między innymi zakaz zawijania rosyjskich statków do europejskich portów z wyjątkiem tych z żywnością, baryłkami ropy, czy pomocą humanitarną. Sankcjami zostali również objęci rosyjscy i białoruscy przewoźnicy drogowi.
Poza tym są kolejne ograniczenia w eksporcie o wartości 10 miliardów euro oraz imporcie z Rosji na ponad 5 miliardów euro. Rosyjskie spółki nie mogą także brać udziału w przetargach w unijnych krajach.
Źródło: Polskie Radio 24
